Powiedzieć nie powiedzieć...Zapoznać??

545 28 4
                                    

Jest dzień po tym jak informacja o złapaniu bandytów obiegła całą policyjną społeczność a Karolina odsypiała ciężki dzień po tym jak pomagała Emilce nawet nie wiecie jak bardzo było to dla niej ważne i pokazała że potrafi stawiać czoło swoim leką - typowa twardzielka tyle że dziś będzie musiała snowu stawic czoło swojej często aroganckiej rodzinie.

Jest 9.00 Jacek już wstał ogarnął trochę mieszkanie i zaczął robić śniadanie w ty samym czasie Karolinę obudził hałas dochodzący z kuchni wychodzi z pokoju zachodzi ukochanego od tyłu i oplata swoimi rękoma Jacka w pasic wtulając swoją głowę w jego plecy.

J- No witam moja cudna kobieto ! - obrócił się i pochylił się całując ją namiętnie w usta i tak zatopili się w pocałunkach przez dłuższą chwilę ich namiętności przerwała ... paląca się jejecznica

K-Jacek głupolku !-potargała jego włosy - Jacek zdjął z palnika patelnię.

J- Spokojnie nie spaliła się mocno więc śniadanie uratowane!!!- powiedział żartobliwie Nowak,

K-Dobrze księciu idę się ogarnąć i ubrać za chwile wracam i pocałowała go szybko w usta po czym zginęła za drzwiami łazienki. Po chwili wyszła z łazienki już umyta,ubrana i uczesana w pędzie rozmawiając z kimś ekspresyjnie .

- Dobra Rafał dobra przyjdźcie na 18.00 dobra ? A powiedziałeś im o Jacku?- podchodzi i opiera głowę o ramię Jacka i kontynuuje rozmowę z bratem -Proszę cię Rafałku przygotuj ich chociaż trochę na to spotkanie uspokój ich ok bo nie chcę znów przy tobie i Jacku obezwładniać go i wyrzcać za drzwi wiesz jak jest !? A powiedz mi Magda też będzie dawno jej nie widziałam ! - Niestety chyba nie ona jest w Gdańsku i pokłuciła się z rodzicami zostawiła mnie rozumiesz !! - Rafał spokojnie jak przyjdziecie to pogadamy ok! No pa pa ! -Cześć panie Jacku !!- krzyknął przez telefon do Jacka a ten mu odrzekł sakramentalne -Cześć do potem !

-Karolina nic nie mówiłaś że będziemy mieć dzisiaj gości ! Bym się przygotował !-Pamiętasz jak ci opowidałam o ich nocnym nalocie wtedy im powiedziałam że mają wpaść jak się uspokoją i zaakceptują fakt że nie jestem już małą dziewczynką ale dorosłą kobietą i przedewszystkim szczęśliwą policjantką i że też mam prawo kochać bo o to głównie poszło ale.....- przerwała bo Jacek ją spontanicznie namiętnie pocałował jak skończył na jej twarzy pojawił się charakterystyczny wyraz typu WOW!!- i nie zastanawiając się ponownie zatopiła sie w jego ustach i tak namiętnie zaczeli zmierzać szybkim krokiem w kierunku sypialni żeby przeżyć pierwszą wspólną namiętną hmmm ciężko to nazwać nocą ponieważ była 11.00 ale w pokoju było nadal ciemno więc można by żec że pierwszy namiętny łóżkowy poranek.

Karolina:

Zaniósł mnie do sypialni i położył na łóżku zdioł swój podkoszulek i rzucił go na podłogę pochylił się nade mną i zaczął całować mnie tak energicznie po drodze zdejmując ze mnie a potem z siebie reszte ubrań a na końcu bieliznę po tym położył się delikatnie na mnie i spędziliśmy ponad godzinę na wzajemnych namiętnościach. i tak po chwili wspólnego odpoczynku postanowiliśmy już wstać i się przygotować do wieczornego spotkania z moimi rodzicami. To był nasz pierwszy raz nigdy nie czułam się jeszcze tak cudownie mój jedyny chyba też tak sądził bo po tym jak się ubraliśmy bo rzecz jasna moje ciało nie było jużdla niego tajemnicą powiedział że było super i mnie pocałował.Nacieszyliśmy się chwilą a teraz czas zadbać o swój żołądek do końca pusty który wyraźnie sygnalizował że pragnie coś strawić.

Jacek:

Co to było ! Ona jest cudna widzęto i to teraz pod każdym względem duchowo,uczuciowo i cieleśnie też to było super mam nadzieje że zostanie ze mną już na zawszę!! Ale ale pora w końcu na śniadanie !

- To co już prawie obiadek ?- podszedł do Karoliny i ją objął mówiąc przy tym żartobliwie.

Tak zleciał dzień aż do 18.00 przed oboje poszli się przebrać w nieco bardziej wystrojne rzeczy i oczekiwali na przyjście gości w nadziei żewszystko pójdzie dobrze szczególnie zdenerwowana była Karolina ze stresu rozbolał ją brzuch widząc to Jacek podszedł do niej złapał ją za ręce i powiedział:

- Kochanie spokojnie wszystko będzie dobrze zobaczysz damy radę !!!- po tych słowach uspokoiła się i powiedziała-Dzięki masz rację !- przytuliła go ich czułości przerwao pukanie do drzwi.- To oni ja otworze !-Jacek stój ja to zrobię będzie bezpieczniej!! - podchodzi do drzwi otwiera wita się z rodzicami i bratem spokojnieje jest dobrej myśli.

-Dobry wieczór !-przywitał się grzecznie Jacek i pocałował moją mamę w dłoń a mojemu tacie podał ręke z Rafałem tradycyjnie jak zawsze przybił piątkę bo już się znają trochę... następnie zabrał od nich kurtki i powiesił na wieszaku zapraszając ich jednocześnie do stołu.

Dariusz Rachwał- Jacku może nalejesz nam wina ?- tak jak by chciał go upokorzyć przy kolacji niestety nie udało mu się na to Jacek- Oczywiście właśnie miałem to uczynić ! Proszę!

I tak rozmawiali o wszystkim i o wszystkich w spokoju aż do chwili kiedy ojcu Karoliny zaczęło się nudzić...

Dariusz Rachwał- Słuchaj chłopaku a ty w ogóle masz poważne zamiary względem mojej córki?- na to Rafał- Tato... obiecałeś !

- Nie spokojnie odpowiem Rafał pozwól że sam będę odpowiadać ok?!- złapał karolinę za rękę a jej mama przyglądała się im ze wzruszeniem nestety chyba tylko ona bo Rafał mierzył tylko ojca złym spojrzeniem upominając go co mu obiecał.- Wiec odpowiadając na pana pytanie .....- i tu mu niegrzecznie przerwał - Czy tylko ... po to żeby...- w tym momencie karolina i Rafał wyczuli problemy-

-Czy tylko po to żeby ją przelecieć od tak strzywdzići potem zostawić na pastwę losu !!??

- Tato przeginasz ! - wychrząknęła Karolina

- No co pytam gówniarza nie pamiętasz jak ostatnio się to skończyło a w ogóle czemu wy razem mieszkacie ile wy się znacie co !? I chyba mi nie chcesz powiedzieć że z tym tu o chłopkiem poszłaś jeszcze do łóżka !?-Darek przeginasz ! Zamknij się !!- powiedziała mama Karoliny-PSSSt debilka skończona!- powiedział z arogancją w głosie na te słowa Karolinie całkowicie puściły nerwy wstała i z całej siły uderzyła w stół mówiąc - Nie będziesz mnie kontrolował obrażał i wyzywał Jacka a co my robimy jak jesteśmy sami nie powinno cię w ogóle interesować jestem dorosła rozumiesz i ciebie w ogóle nie powinno interesować jak żyje z kim żyje i co kolwiek robię!! Rozumiesz !!-ponownie uderzyła w stół.W tym momencie jej ojciec posunął się o krok za daleko wstał podszedł do niej i niespodziewanie uderzył ją z całej w twarz Karolina upadła a Jacek zajął się jej ojcem wyrzucił go z mieszkania a matce kazał zabrać Rafała i iść też.Rafał się zapierał - Ja z nim nie ide on mnie zabije !!

-Dobra zostań ale idź tam ok ja musze z nią porozmawiać a ty idź spać ok?!-OK odpowiedział i poszedł spać tak jak mówił.Jacek poszedł do Karoliny która siedziała na łóżku z podkurczonymi nogami i zalewała się łzami podtrzymując opuszczoną głowę Jacek podszedł do niej usiadł i przytulił mocno do siebie tak że jej głowa wtuliła się w jego tors. I tak powoli zalewając jego koszulkę łzami.

-Hey nie płacz wszystko będzie dobrze a ten palant nie skrzywdzi cię już więcej obiecuje i tak ją tulił aż zasnęła potem się przebudzila i przebrała położyła się i próbowała spać Jacek widząc ze się cała telepie ze strachu i ze zdenerwowania podszedł i się koło niej położył wiedząc że miał na kanapie spać ale nie wytrzymał przytulił ją mocno i ucałował nakrył ich kołdrą i oboje zasnęli.

Dziękuję życzę miłego czytania :) Jeśli się podobało zoastwcie * następna część już za niedługo!! :)

Ich Życie, To Historia Prawie Prawdziwa. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz