Ich Życie, To Historia Prawie Prawdziwa.

Czas nie będzie na nas czekał...Więc wybaczmy sobie to co było w nas złe...

-Paulina-
To co mi powiedziała Karolina przez telefon...zaczęło mnie martwić jechałyśmy naszym służbowym autem więc włączyłyśmy góre i pojechałyśmy na bombach do szpitala ! Po drodze opowiedziałam wszystko Marysi :
-Paulina jedź ale uważaj prosze ! -mówiła machając głową na lewo i prawo patrząc na drogę żebym nie uderzyła w coś
-Spokojnie Maryś ! Damy rade ! Ze mną jesteś! -powiedziałam zmieniając bieg z trójki na czwórkę i przyśpieszając i szlak czerwone a my w połowie korku !
-Paulina myślisz że zdążymy ? -zapytała blądynka wyraźnie poruszona
-Mam nadzieje bo Jacek może się nie pohamować i będzie nie za dobrze !
-Słyszysz telefon dzwoni ? Poczekaj gdzie on czekaj...-zaczęła szperać po schwkach i między siedzeniami -Mam ! To twój ! Karolina !
-Daj ją na głośnik!
-Dobra daje !
-Halo Karolina ! Co jest ?
-Paulina gdzie wy jesteście oni sie tam zaraz zabiją ! On nie pqnuje nad sobą !
M- Karolina musisz dać radę ! Jeszcze jakieś 10 minut minimum korki tu a co się dzieje ?
-Najpierw były popychanki słowne a teraz schodzi to na złą drogę !
P- Jacek sadzi się z pięściami do niego ? Przecież on jest od niego większy ze dwa razy!
-No gdybym tego nie wiedziała to bym siedziała spokojnie ! Dziewczyny boje się ! Pośpieszcie się a co jak on mi coś zrobi  !
M- Karolina spokojnie nie rób nic ! Siedź w sali my będziemy jak najszybciej!
-Dobra ! Ale prosze was  !! -krzyczała do słuchawki przez łzy
P- Posłuchaj mnje ! Uspokuj się nie płacz !
-Łatwo ci mówić ! Oni zaraz się tu zabija i co mam siedzieć i patrzeć ?!
Razem- TAKKKK !
-Dobra postaram się ale proszę was !
-Dobra pa !
-Marysia i co teraz robimy ?
-Nie wiem trzeba coś wymyślić ! Ej znowu dzwoni !
-Kur## co ona !?
-Ty to nie ona Bolek !
-osz cholera ! -Halo Bolek ! Co tam?
-Słuchajcie dziewczyny pobrałem próbki z noża który mamy i ślady naskórka pod paznokciami u tego denata i mamy go w bazie !
M- Szybki jesteś i kto to ?
-Chciałyście jak najszybciej ując sprawce więc się pośpieszyłem !
-Dobra Bolek ale kto to !
-Nie jaki Przemysław Sowa ! Karany z posiadanie nielegalnie broni !
-A czym on się teraz zajmuje !?
-Hmm, no jest...
P- Kur## to jest ten psychiatra ze szpitala !
-Dokładnie ! A kojarzysz takiego gościa jak Witek Sowa ?
-To jest ten chłopak z klubu ?
-Dokładnie ! A ojciec miał kiedyś laboratorium i tam tworzyli różne takie a młody został złapaniy z 10 gramami czystej jak łza amfy i kilkoma pigółkami GHB dostał 3 w zawiasach i tyle !
-Cholera duże powiązania !
-Przeszukaliśmy bar i znaleźliśmy u niego pudełko po GHB z czterech byķy tylko 3 czyli jedną komuś już dał !
-Ale co który zabił ?
-Tego łamagę stary Sowa to nie było samobójstwo za dużo odcisków a doktorka dobił prawdopodobnie ten sam facet !
-Cholera ale co z tym GHB !?
-A i pytanie za 100 baniek co on chce tym osiągnąć ? żeby Karolina została sama ale po co ?
-Nie mam pojęcia Bolek ale się dowiem !
M- Mamy go zawinąć ?
-Żartujesz ?
-No nie przecież tam jest gorąco ?
-Słuchaj dwie ciężarne zawijają ogra o posturze Shreka !
-Damy rade ! A ty szukaj powiązań narazie !
M- Ten klub i ten Witek i jego GHB ?! Skoro miał cztery sztuki a od waszej wizyty tam nikt nie padł to ...?
-Cholera nie mam pojęcia ! Poczekaj ! -zatrzymałam wóz na boku
-Paulina wszystko w porządku ? -popatrzyła na mnie z troską !
-Nie nie spokojnie tu okej ! Jesteś genialna ! -powiedziałam i pocałowałam ją w polik! Po czym ruszyłam !
-A mogę wiedzieć czym tak zabłysnęłam że aż buzi dostałam ?
-Poskładaj sobie ! Jacek + klub + GHB +0 pamięci + rozpacz + rozbić rodzinę + zemsta + zabójstwo +zostać sama = mamy zabójce i mamy rozwiązanie zdrady !
-Słuchaj ! A ta laska !?
-Nie wiem ! Ale się dowiem !

-Czyli co rozwiązujemy tą sprawę do końca ??

-Ależ oczywiście !!

-Dobra Paulinka gaz do dechy i wio !

-No jasne !-dałam gazu i ruszyłyśmy w strone szpitala po drodze przypomniałam sobie co chciałam tak naprawdę od Marysi zanim przerwała nam Karolina a po niej Bolek !