Szukamy jej już 3 godziny. Jest późno, po północy. Kuba śpi w foteliku na tyłach.
Byliśmy wszędzie. Objechaliśmy cały Piastów z każdej strony i pół Warszawy. Nigdzie jej nie ma. Zatrzymaliśmy się przy lotnisku Chopina.
- Kurwa mać! - Adrian wyszedł z samochodu trzaskając za sobą drzwiami.
Wyskoczyliśmy za nim jak poparzeni.
- Adrian..- podszedł do niego Igor - Znajdziemy ją, obiecuję ci to.
- Jak? Kurwa zadzwonię do niej jeszcze raz. - wyjął telefon i wybrał numer - Jebana poczta głosowa! - wrzasnął i rzucił telefonem o beton, a ten się rozpadł.
- Prosze cie, będziemy szukać do skutku. - wtrąciłam się.
- Dlaczego nikt mi kurwa nie powiedział, że ona chce usunąć dziecko? Dlaczego?! - usiadł na krawężniku chowając twarz w dłoniach po czym zaczął płakać.
- Przepraszam..- szepnęłam kucając obok niego - Naprawdę tak bardzo cie przepraszam. - do oczu napłynęły mi łzy - Wiem, że od razu powinnam ci powiedzieć, chciałam to zrobić, ale...
- Ale co? - przerwał mi i spojrzał na mnie.
- Prosiła mnie.. zrozum, to moja przyjaciółka.
- A ja jestem twoim przyjacielem. Może nie takim jak ona, może nie traktujesz mnie tak jak ją, ale kurwa dziecko to nie zabawka.
Po tych słowach zrobiło mi się przykro. Bardzo przykro. W chuj przykro.
- Nie mów tak, to nie prawda. Masz rację, próbowaliśmy jej z Igorem wybić ten pomysł z głowy, ale ona była już zdecydowana. Siedząc tutaj jej nie znajdziemy.
- Podnoś się stary. - podszedł do niego szatyn i podniósł go do góry za ramiona - Weź się w dupe jebane w garść! - potrzasnął nim - Nie rycz, wsiadaj do tego samochodu i kurwa choćby się paliło to ją znajdziemy.
Borowski spojrzał na niego zrezygnowany i wyciągnął paczkę papierosów po czym odpalił nerwowo jednego.
- No chyba cie pojebało! - szatyn wyrwał mu fajkę z ust - Teraz będziesz palił? Naprawdę? Teraz kiedy musimy jej szukać?
- Nie wytrzymam tego dłużej! Albo kurwa dasz mi tego papierosa, albo pójdę się zaćpać na śmierć gdzieś w pizdu! - krzyknął.
- Uspokójcie się. - stanęłam między nimi - Adrian proszę, wsiądź do samochodu.
- Dobra. - westchnął głośno.
Chłopaki podeszli do auta i wsiedli do środka. Miałam zrobić to samo, gdy w tłumie moją uwagę przykuła damska sylwetka. Przyjrzałam się jej uważnie.
- Natalia! - krzyknęłam, a ona odwróciła się i gdy tylko mnie zobaczyła, przyspieszyła kroku.
Otworzyłam drzwi od strony pasażera, gdzie siedział Adrian.
- Wysiadaj, Natalia poszła na lotnisko, widziałam ją, biegnij za nią!
Wyszedł z samochodu i pobiegł w tłum ludzi szukając jej i wołając jej imię.
- Pójdę z nim, zostań z Kubą. - Igor cmoknął mnie w czoło po czym pobiegł za Borowskim.
Igor pov
Biegłem za Adrianem , który próbował dogonić Natalie. Lotnisko? Co ona robi na lotnisku?
Zobaczyłem Borowskiego, który kłócił się z dziewczyną. Dogonił ją. Podszedłem do nich.

YOU ARE READING
CRUEL // Reto
FanfictionZAPRASZAM DO KONTYNUACJI "CRUEL" W KSIĄŻCE PT. "STAY". Podwarszawski Piastów - czyli jego miasto.