*✲゚*。 10 ~

2.8K 406 107
                                    

    Krople deszczu leniwie odbijały się od asfaltowej drogi oraz zaśmieconego chodnika, zakłócając ciszę panującą w zalanym ulicznymi lampami zaułku. Yoongi siedział nieruchomo na zadaszonych schodach prowadzących do jednej z wielu klatek schodowych, a kaptur jego ciemnej bluzy pomału zaczynał przepuszczać nieliczne krople deszczu między włóknami materiału, mocząc przy tym jego włosy. Srebrna zapalniczka zalśniła w jego dłoni, gdy beznamiętnie obrócił w smukłych palcach, nieobecnym wzrokiem wpatrując się w małe okręgi powstające na cienkiej warstwie wody zalegającej chodnik.

    Minowi zdawało się, że minęły co najmniej godziny nim usłyszał dobrze znany sobie głos, który zdawał się zbliżać w jego kierunku. Serce Yoongiego zabiło szybciej, lecz gdy tylko przypomniał sobie, dlaczego od kilkudziesięciu minut przesiaduje na mokrych, betonowych stopniach, jego blady uśmiech natychmiast zniknął na rzecz zmarszczki zmartwienia, która wstąpiła na jego czoło. Prędko podniósł się ze schodów i wcisnął zmarznięte dłonie w kieszenie bluzy, stając naprzeciw skręcającej w zaułek trójki rozmawiających chłopaków. Najwyższy z nich zaśmiał się głośno, poprawiając na ramieniu sportową torbę, lecz jego śmiech natychmiast ucichł, kiedy spostrzegł pokrytą cieniem twarz Yoongiego.

    — Yoo... — zaczął, lecz Min szybko mu przerwał.

    — Macie może fajkę? — zapytał, wpatrując się intensywnie w zagubioną minę właściciela cudownego śmiechu.

    Jeden z chłopaków prędko przeszukał kieszenie przemoczonej kurtki, po czym wzruszył ramionami i pokręcił głową, lecz Yoongi nie zwrócił na to zbyt wielkiej uwagi, nawet na moment nie spuszczając wzroku z nienaturalnie wielkich źrenic wysokiego bruneta, który z nerwów zagryzł policzek od wewnątrz.

you & me ◈ yoonseok ✔Where stories live. Discover now