Rozdział 15

933 46 1
                                    

Shon
Muszę coś wymyślić! Chcę aby Julia mi wybaczyła, ale co mam zrobić? Przecież ona nie wybaczy mi od tak... Zrozpaczony wybrałem się pod drzwi jej pokoju.
-Proszę Julia otwórz!
-Nie! Idź do tej blond suki! Ona chętnie z tobą porozmawia.
-Błagam Julio pogadajmy! To nie ja, to ona do mnie przyszła...
-I co z tego! Jakoś jej nie odepchnąłeś!
-Chciałem to zrobić, ale mnie ogłuszyłaś... Julia proszę nie muszę wchodzić do pokoju! Po prostu otwórz te cholerne drzwi!
-Dobrze.
Usłyszałem cichy chód mojej mate. Otworzyła drzwi po czym natychmiastowo odsunęła się. Dobrą godzinę zajęło mi tłumaczenie jej, że tego nie zrobiłem. Na koniec pokazałem jej nagranie z kamery. Była zdziwiona wieścią, że takie tu zamontowałem. Ostatecznie chyba mi uwierzyła. Potem poruszyła inną sprawę. Gdy usłyszałem opowieści o tym, że przetrzymuję głodne dzieci w piwnicy chciało mi się śmiać.  Fakt. Robiłem to, ale to było miesiące temu! Coś czuję, że tego mi nie wybaczy. No, ale cóż poradzić. To są dzieci zdrajców, ich rodzice zdradzili, a oni nie. JESZCZE NIE. Mają szczęście, że ich nie zabiłem jak to robią w innych stadach. Po tych wyjaśnieniami namówiłem ją do powrotu do naszej wspólnej sypialni. Zgodziła się. Po kilku godzinach zasnąłem wtulony w mój największy skarb. Wtedy ne miałem pojęcie, że to cisza przed burzą, a prawdziwa zabawa dopiero się zaczyna...
****
Siemka ziomeczki! Mam dla was złą wiadomość. Zawieszam tą książkę. Wena mnie opuściła, a zapasy czekolady i żelków wyczerpały się. Ten rozdział choć krótki pisany był z dużym trudem. Mocno to streściłam. Ale cóż... Trudno. Nie wiem czy powrócę do tej książki, ale jedno jest pewne. Nie w najbliższym czasie. Skupię się na mojej drugiej książce, a w planach mam ich jeszcze kilka. To chyba tyle.
Bajo... Magda;(

Tylko MOJA mate (Zawieszone)Where stories live. Discover now