Officially Good

701 88 36
                                    

— Wyłaź wreszcie. — Kibum westchnął, raz jeszcze pukając w drzwi przymierzalni.

— Taemin! — zawołała Sulli.

Kai kopnął drzwi.

— Wyłaź, nim zrobię coś brutalnego.

— Brutalnego, po moim trupie. Nie masz prawa dotknąć ani jednego kosmyka moich włosów, dupku! — odkrzyknął Taemin.

Kai wywrócił oczami, wzdychając.

— Czemu w ogóle się przyjaźnię z tym nieuprzejmym kretynem? — zapytał, nim odsunął się od drzwi.

Kibum się skrzywił. Zerknął na Sulli, która odwzajemniła bezradnie spojrzenie.

— No cóż — odezwał się Kibum. — Zostań tu. Minho będzie się radośnie woził z jakąś laską.

W momencie, w którym Kibum skończył zdanie, drzwi przymierzalni otworzyły się, odsłaniając urzekający widok.

Kai rozdziawił usta, a Sulli sapnęła, za to Kibum pokiwał głową z aprobatą.

— Nie wiedziałem, że potrafisz tak dobrze wyglądać, stary — powiedział Kai.

— Przystojnie! — pochwaliła Sulli.

— Serio? — zapytał Taemin, osłupiały, i natychmiast obrócił się, żeby przyjrzeć się lepiej swojemu odbiciu w lustrze.

— Jeszcze nie — powiedział Kibum ze zmarszczonymi brwiami. — Czegoś tu brakuje. — Gestem nakazał Taeminowi się obrócić, a kiedy ten się zatrzymał, chłopak rozpiął jeszcze jeden guzik jego pastelowej koszuli, ponownie zerknął na dopasowane klasyczne dżinsy i poprawił stylową, białą marynarkę. — Kolczyki czaszki — powiedział w końcu. — Musisz się ich pozbyć.

Taemin zrobił krok w tył, natychmiast zasłaniając uszy rękami.

— Ubrania są wystarczająco proste. Pozbyć się moich mini czaszek? Nie ma mowy.

— Jak uważasz. — Kibum wzruszył ramionami. — Zatrzymaj te odrażające rzeczy zwisające z uszu, a Minho będzie się woził z jakąś mniej odrażającą dziewczyną.

Grymas na twarzy Taemina zelżał i chłopak przygryzł dolną wargę w zamyśleniu. Widok Minho z kolejną dziewczyną był tak rozwścieczający, a jego serce opadło w piersi. Czuł się jak gówno i już nigdy więcej nie chciał tego doświadczać.

Powoli opuścił ręce z uszu.

— Dobra.

Kibum się uśmiechnął.

— Grzeczny chłopiec.

~*~

— Nie rozumiem, czemu muszę to robić — narzekał Taemin, kiedy Kibum pchnął go na miękkie, wygodne krzesło i obrócił go w stronę lustra, po czym ubrał fartuch.

— Jaki jest twój naturalny kolor włosów? — zapytał, zupełnie ignorując nadąsanego chłopaka.

Taemin uniósł obie brwi, wpatrując się w lustrzane odbicie przyjaciela swojego chłopaka.

— Serio?

— Sulli. — Kibum westchnął, zwracając się do dziewczyny, która zajęta była zabiegiem manicure na siedzeniu za Taeminem.

Sulli uniosła wzrok, uśmiechając się przebiegle.

— Czerwo...

— Brąz! — odezwał się natychmiast Taemin.

Bad Enough For You // 2min (tłumaczenie)Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt