16

187 15 4
                                    

/Zayn/

- Rose, jedzie.- mruknął Nick.

- Żartujesz? Miała zostać w domu.- warknąłem.

- Wiem.

- Zadzwoń do niej i kazał jej zawrócić.- powiedziałem przyśpieszając.

- Wątpię, że posłucha.- powiedział sobie pod nosem wystukując czy tam klikając coś na ekranie swojego telefonu.

Byłem zły na nią. Nie mogła zostać przecież w domu tylko wpieprzała się we wszystko. Nie mogła zostać bezpiecznie w domu...
Martwiłem się o to, czy wszystko będzie w porządku czy nic jej się tam nie stanie. Miałem nadzieję, że naszej córce nic nie jest. Nie wiem co zrobiłbym jakbym wiedział u niej chociażby zadrapanie.

- Rose! Masz wrócić do domu!- wrzasnął Nick, przez co wyrwał mnie z moich myśli.

- Daj ją.- wyciągnąłem rękę w jego kierunku, a on podał mi telefon - Zawracaj.- powiedziałem do urządzenia.

- Nie ma mowy. Nie mogę pozwolić wam samym się tym zająć. W ogóle to prowadzisz auto i rozmawiasz przez telefon? To niebezpieczne Malik!

- Nie mów mi co jest bezpieczne, a co nie - prychnąłem - W końcu sama nie jesteś lepsza.

- Mam cię na głośniku, geniuszu.

- Zawróć - powiedziałem bardzo spokojnym głosem - prozę.- sam się zdziwiłem, że wypowiedziałem to słowo.

- Boisz się o mnie, co?- prychnęła.

- Nie - skłamałem, a tak serio bałem się cholernie o nią i o naszą córkę, a to nie było do mnie podobne - Po prostu będziesz mi tylko przeszkadzać.

- W takim razie nie zawracam.- zaśmiała się, a ja głośno westchnąłem.

- Rose, kochanie... Boje się o ciebie. To cholernie dziwne uczucie. Boje się też, że coś pójdzie nie tak i krzywda może stać się nie tylko tobie, ale i Mary, a tego bym sobie nie wybaczył.

Nigdy niczego się nie bałem tak jak teraz. Bardzo rzadko się bałem...

- Zayn...- chyba ją zatkało - Nie mogę puścić cie tam z Nick'iem...

- Przecież nie będziemy sami. Reszta wesołej ekipy też jedzie.- zaśmiałem się, co za chwilę również usłyszałem w jej głosie.

- Mimo to... Nikt nie opanuje cie tak jak ja.

- Zawracaj.

- Nie.- rozłączyła się.

- Uparta.- mruknąłem i oddałem telefon jego właścicielowi.

- I kto to mówi. - zaśmiał się - Za chwilę będziemy na miejscu.

- To dobrze.

* Kilka minut później *

Zaparkowałem samochód na uboczu.

Znajdowaliśmy się na jakimś odludziu. Wyłączyliśmy telefony, wcześnie dzwoniąc do chłopaków za ile będą i podaliśmy im dokładą lokalizację. Spojrzałem z daleka na opuszczony budynek. Kręciło się tam paru ludzi. Ich zachowanie było strasznie podejrzane. W jednym ze stłuczonych okien dostrzegłem snajpera. Ztwierdziłem, że ci ludzie chyba nie bardzo umieją się ukrywać. Po za tym miało ich tu nie być, chyba, ze typek od sms'ów blefował.

Żałowałem, że nie mamy nikogo, kto mógłby zdjąć tego snajpera.

Po chwili przyjechała moja pomóc. Dziękowałem im w myślach, bo jeden z nich miał w bagażniku snajperkę.

- Musimy zdjąć najpierw snajpera.- powiedziałem cicho kiedy chwaliśmy się za drzewami - Później zdejmujemy resztę tych na zewnątrz. Mam nadzieje, że masz tłumik?

- Mam.

- To dobrze.- przymocowałem sobie kabure z nożem do nogi - Kiedy ci na zewnątrz będą załatwieni to wchodzimy do środka. Oprócz ciebie - wskazałem na snajpera - Ty zostajesz tutaj i osłaniasz nas.

- Macie.- jeszcze inna osoba rozdała nam słuchawki, przez, które będziemy mogli się ze sobą kontaktować.

Nie znałem tych ludzi, ale z tego co wiedziałem byli to zaufani ludzie Nick'a. To on zadzwonił po nich wyprzedając moją żonę.

Włożyłem słuchawkę do ucha.

- Słuchaj. Jeśli pojawi się gdzieś tu w pobliżu szatynka z długimi włosami to w nią nie strzelaj.- powiedziałem do snajpera.

- Znam twoją żonę, więc luz.- powiedział.

Nie chciałem dalej dążyć tematu.

- Gotowi?- pokiwali głowami - To zaczynamy.

I się zaczęło...

---
W którymś rozdziale pisałam, że do końca jeszcze dwa rozdziały, teraz zdaje sobie sprawę, że zostało mi do napisania dwa lub trzy rozdziały 😂😂😂

Wiem trochę przeciągam tą akcje 😂😂

Czy wam Wattpad klonował kiedyś rozdziały? Mi tak, ale nie tak:

Czy wam Wattpad klonował kiedyś rozdziały? Mi tak, ale nie aż tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Niżej też były rozdziały nr. 16😂😂)

(Było ich tylko 10, ale przed zrobieniem zrzutu ekranu usunęłam jedną część xd)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Było ich tylko 10, ale przed zrobieniem zrzutu ekranu usunęłam jedną część xd)

Inne opowiadania:

► Random Knowladge ||Z.M.

► Wyzwanie: Psychiatryk

Trylogia: Akt Miłości ||L.H.

► Kogo wybrać? ||Z.M. & L.H.

► Thanks to her life ||L.H.

► Change my destiny || L.H. ~ Nowość!

► Community works || L.H. ~ Nowość!

Hooligans: Bonus (sequel Hooligans: Life is Hard)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz