Przebranie w odmętach mroku chmur,
błyskawic ubranych w gwiezdne kimono,
cenią sobie małą duszę poskromioną.
Udanego człowieka, który w cieniu
swego boga wymienia, by on swój
miecz dobrał i z piedestału męczone
dusze, na początek świata przegnał.
Mity ciągną się, aż po kres czasu,
by śpiewać pieśni swych muz, które
pragną swego pana jako samo-istnienia.
Cenione dobro jego zakwitło wiosną,
by móc zimą odebrać to co należy
do niego, kiedy był jeszcze dzieckiem.
Fantazja umyka, marzenia znikają, bo
dziecię, które dorosło zbyt wcześnie,
plony swe wydało zbyt późno.
Legenda umarłych kończy się,
a zaczyna mit żywych.
![](https://img.wattpad.com/cover/120398293-288-k754459.jpg)
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Hard Mode
ПоэзияZbiór wierszy. Można rzec tak: wiersz o trudnej (według mnie) treści, nic co wydaje się że jest oczywiste, jednak może się okazać zupełnie inne, może bardziej skomplikowane albo jednak proste. Oczywiście ich tematem jest wszystko co może dotyczyć: ś...