– G-grażyna? – Wydukał przerażony Janusz. – Co... Się stało Krzysiowi?.. D-dlaczego wygląda jak... ty?!
– Wiesz Janek... Znudziła mi się zabawa z Cześkiem... – Rzekła kobieta.
– Ale... To nie jest powód dla-
– ...no właśnie jest. Jasiek ja... Ja...
– Ty, ty, kurwa, co?! – Janusz powstrzymywał płacz.
– Ja cię, kurwa, kocham, Janusz. Nie chcę zepsuć naszego małżeństwa przez pluszaki... Dlatego zniszczyłam Kalafiora Krzysia... Żebyśmy byli szczęśliwą rodziną... Pamiętasz nasz związek sprzed paru lat?... Nasz ślub? Janek, ocknij się, kurwa, błagam...
– C-co?..
Jaśka zamurowało. Ona go ciągle kocha? Myślał, że ich miłość to przeszłość. Że Krzyś to teraźniejszość... Ale... Tu nie chodzi o tego Krzysia. Tu chodzi o innego. Kiedyś, w liceum, Janek poznał innego Krzysia. Krzysia, który był jego pierwszą i niezapomnianą miłością. Jednak, po sześciu latach związku w ich rodzinnym mieście (Sosnowiec) pojawił się smog. Krzysiek, który był alergikiem i miał uczulenie na praktycznie wszystko, musiał uciekać. Ich rozstanie doprowadziło Janka do szaleństwa. Gdy chciał się zabić, powstrzymała go właśnie Grażyna. Obaj zakochali się w sobie... no może Janek nie do końca... Nadal tęsknił bowiem za Krzyśkiem.
– Grażynko... Mówisz prawdę? N-nadal... Po tym wszystkim... Ty...
– Tak... Wtedy... z tym Cześkiem... Chciałam tylko wzbudzić u ciebie zazdrość, ale jesteś zaślepiony w Krzyśku. Musiałam to zakończyć. Przeprasza...
Janusz przytulił Grażynę.
– Graża, ratujesz mnie, kurwa, drugi raz...
Kobieta uśmiechnęła się. Dobrze pamięta, kiedy to uratowała męża przed śmiercią.
– ...ale nie uratowałaś ani razu. – Mężczyzna rozpłakał się.
– Jak to?.. Przecież ty... chciałeś się zabić wtedy...
– Ale nigdy nie powiedziałem dlaczego.
To prawda. Kobieta nie chciała się dopytywać ani wgłębiać w problemy Janusza, bo się bała. Mężczyzna był dosyć wrażliwy, w dodatku znajdował się wtedy w rozsypce. Po prostu wolała nie pytać, a gdy Jasiek odzyskał chęci do życia nie chciała mu o niczym przypominać. Nie wiedziała jednak o tym, że Janusz cały ten czas pamiętał o Krzysiu, że nadal, gdy spał na kanapie płakał w poduszkę, dokuczają mu myśli samobójcze i desperacko szukał drugiego Krzysia. W końcu zalazł, naszego kochanego Świeżaka, kalafiora Krzysia. Janek gdy ujrzał go po raz pierwszy od razu pomyślał o swojej pierwszej miłości. Po prostu musiał go mieć. I otrzymał.
Przez ten czas maskotka zastępowała mu Krzysia z liceum. Nie zauważał w tym nic złego, że pluszak załatał mu pustkę w sercu. Oczami wyobraźni widział byłego chłopaka... a właściwie to nigdy nie zerwali.
– A chcesz powiedzieć?
– Znienawidzisz mnie.
– Kocham cię.
– Cóż... Mogę powiedzieć ale... Nie mów Julci, bo krwotoku dostanie.
– JESTEŚ GEJEM?!
– Głośniej, kurwa. – Szepnął Janusz. – Jestem bi... I miałem...
– CHŁOPAKA?!
– ...który mnie zostawił, bo nie mógł dłużej mieszkać w Sosnowcu. Byliśmy razem sześć lat... Nie mogę o nim zapomnieć... Myślałem, że jak postaram się w tobie zakochać to o nim zapomnę ale... Nie potrafię... Jestem taki beznadziejny... Przepraszam, że nie umiem cię kochać, Grażyna. – Wydukał Janusz. Grażyna nie wierzyła w to, co słyszy (tym razem serio nie wierzyła).
– Czyli ty...
– Nie kocham cię, Grażyna. Mimo, że bym chciał. Nie potrafię. Dziękuje za wszystko, co dla mnie zrobiłaś...
– A Juleczka?..
– Wyobraziłem sobie na twoim miejcu Krzysia..? – Wyszeptał Janusz, spuszczając wzrok i rumieniąc się.
– Ty debilu... – Wyszeptała Grażyna. – Pierdolony pedał. A ja cię kurwa nadal kocham...
– Przepraszam...
Nagle Grażyna pocałowała Janusza. Czy to jest to dziwne uczucie? Motylki w brzuchu? Janusz, czy on to czuje? Czy ta „niemiłosć“ to złudzenie? Zaślepienie Krzysiem? Możliwe jest czucie miłości, gdy tęskni się za kimś innym? A może to dlatego że Graża genialnie całuje? Mężczyzna oddał pocałunek.
– Czułeś coś? – Spytała kobieta po zakończeniu pocałunku.
– T-tak... M-motylki... Ja... Sam nie wiem co ja czuje... – Odpowiedział Janusz bardzo zawstydzony i zarumieniony.
– Daj mi szansę zdobyć twoje serce Janek...
– Mogę ci zaufać?
– Oczywiście, nie znamy się tydzień, co nie? – Zaśmiała się kobieta.
– N-no dobrze...
Grażyna ucieszyła się. Była co prawda bardzo zła na męża, bo nie był z nią szczery, ale szybko mu wybaczyła, ponieważ go kocha. Chce od nowa założyć szczęśliwą rodzinę. Z poparciem męża będzie jej o wiele łatwiej. Warto było zabić Krzysia... To znaczy rozpruć. Czy uda jej się rozkochać Janka i założyć szczęśliwą rodzinę? Co się stanie ze Świeżakami? Czy Juleczka cokolwiek o tym wszystkim wie?
Koniec.
![](https://img.wattpad.com/cover/122382584-288-k469847.jpg)
YOU ARE READING
(nie)Świeża miłość (Janusz x Kalafior Krzysiek)
HumorPan Janusz jest mieszkańcem Sosnowca i stałym klientem Biedronki. Pewnego dnia, na sobotnich wyprzedażach zauważył, że w dziale z owocami leży kalafior. Co za skandal! Ale nie był to zwykły kalafior... To był członek gangu Świeżaków, Krzysztof. Kied...