4

501 30 2
                                    

- Chodź oprowadzę cię po wieży. - zaproponował Tony. Poszliśmy pierwsze do mojego pokoju, żebym odłożyła rzeczy. Pokój był śliczny. Miał zielono- czarne ściany i ciemne meble, złote dodatki i osobną łazienkę. Potem poszliśmy zwiedzać.  Najbardziej mi się podobały labolatoria i dach. Zostały nam jeszcze tylko poziomy więzienne.

Gdy winda się otworzyła oniemiałam, facet który był w celi był odbiciem lustrzanym mnie.

Gapiłam się na niego ,a on na  mnie. W tej chwili chciałam czytać w myślach, gdy to pomyślałam, zobaczyłam kilka niewyraźnych obrazów. A potem zemdlałam...

Obudziłam się w salonie otoczona Mścicielami.

- Lara! Obudziłaś się! - szczerzył się Tony.

- No nie mów, nie zauważyłam. - odpowiedziałam. - Chciałam o coś zapytać.

- Taaaaak? - zapytał Stark.

- Kto to był?

- Loki, mój brat. - powiedzał Barbie.

- Aaaaaaa. Ten co zniszczył Nowy Jork?

- Nom - potwierdził Tony.

- Ok... Branoc. - powiedziałam. Tak na serio po prostu nie chcę już z nimi przebywać.

- Ale jest dopiero 17! - zdziwił się Tony. 

- Ale jestem zmęczona. - nie słuchałam ich i poszłam do pokoju. Chwyciłam za ołówek i szkicownik i zaczęłam rysować. Narysowałam trzy rysunki...

 Narysowałam trzy rysunki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ale ten mnie przeraził najbardziej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ale ten mnie przeraził najbardziej...

ale ten mnie przeraził najbardziej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tam byłam ja... 

Odcienie zieleniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz