6

411 23 2
                                    

Następnego dnia obudziłam się o 9.00, a koło mnie była taca z jedzeniem, przynajmniej nie muszę wychodzić z pokoju. Tylko martwiła mnie myśl że ktoś był w moim pokoju. Zjadłam to co było na tacy i ubrałam się w czarne jeansy i zielony crop top. Gdy się już ubrałam i uczesałam to wzięłam kompa i przeglądałam fb.
Z godzinę przed południem Vision poinformował mnie że Tony chce mnie widzieć w sali konferencyjnej. Kazałam mu wyjść z mojego pokoju i powiedziałam że nie przyjdę. Chwilę później wpakował do mnie wujek.
- Czy ty jesteś poważna?! Masz przychodzić jak cie wołam! - Krzyczał playboy.
- A czy wy jesteście poważni?! - Wydałam się na niego.
- O co ci chodzi? - Powiedział zakłopotany Tony.
- O mojego ojca!
- On was zo...- Nie dokończył bo mu przerwałam.
- Nie prawda! Loki nas nie zostawił!
- Powiedział ci?  - Westchnął. - Chcieliśmy cię chronić.
- To na być ochrona?! Miałam prawo wiedzieć kto jest moim ojcem!
- Tak ale...
- Ale co?!
- On jest niebezpieczny.
- Jakoś mi nic nie zrobił! Od dzisiaj będę do niego chodzić kiedy chcę i nie masz prawa mi zabronić. - Trochę się uspokoiłam.- A teraz mi się zachciało, tak więc się odsuń bo idę do MOJEGO OJCA.

Tak wiem jestem Polsatem. Tak więc co się stanie u Lokiego dowiecie się w następnej części papa B-)

Odcienie zieleniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz