12

1.7K 225 16
                                    

- Musieliśmy mieć takiego pecha? - zajęczał Taehyung, podpierając brodę na dłoni.
- Daj spokój Tae - pocieszył go Jimin, wchodząc do pokoju ze stertą zakurzonych gier planszowych w rękach. - To udało mi się znaleźć.
- Taehyung nie martw się, według prognozy pogody, podczas całego naszego pobytu tutaj będzie padało tylko dziś! - odezwał się Jungkook, poklepując przyjaciela po plecach.
- Może to i lepiej - wtrącił się Yoongi, leżący na łóżku podpierając się na łokciach. - Odpoczniemy, rozpakujemy się i kto wie, może wieczorem pogoda się poprawi i uda nam się pójść obejrzeć zachód?
- Doceniam wasze starania - wymruczał Taehyung. - Może macie rację.
- A tymczasem po prostu zagrajmy w którąś z tych prehistorycznych gier! - zawołał Jimin. - Chodźcie, możemy usiąść na dywanie, jest czyściutki.
Jungkook pociągnął siedzącego przy stole Taehyunga za rękę i zmusił do zajęcia miejsca na podłodze, po czym usiadł obok. Tae rozchmurzył się nieco i machnął ręką na Namjoona, żeby ten usiadł po jego drugiej stronie, co Kim z chęcią zrobił. Hoseok, który siedział na dywanie już wcześniej, przysunął się nieco do przyjaciela, odwrócił się do Yoongiego i poklepał wolne miejsce po swojej prawej stronie. Min rozciągnął się jeszcze i zajął wskazywane miejsce. Obok przysiadł Seokjin, a obok Seokjina Jimin, zamykając tym samym krąg.
- To w co gramy? - zawołał entuzjastycznie Taehyung, kompletnie zapominając o tym, że jeszcze minutę temu miał paskudny humor.
- Tylko żeby dużo się działo! - dodał Jeon, wiercąc się na swoim miejscu.
Jimin rozłożył stertę pudeł pośrodku i wszyscy zaczęli się im przyglądać.
- Zestaw bierek jest chyba za mały na siedem osób - stwierdził Park, odkładając jedną z gier na bok.
- Szachy raczej też.
- Może to? - zaproponował Namjoon, unosząc w górę małe pudełko.
Tae chwycił go za rękę i przysunął pudełko do twarzy, żeby odczytać nazwę gry.
- Tysiąc pytań. No pewnie, żebyś wszystko wygrał. Nie ma mowy.
- Bez przesady! Wszystkiego bym nie wiedział - zaprotestował.
- To może to - Yoongi wskazał niewiele większe pudełko.
- Oh! O tym myślałem, tylko nie wiedziałem, czy jest tutaj! - zawołał wesoło Jimin, sięgając po grę. - Wiecie, to takie coś, że przykleja się karteczkę na czoło i trzeba zgadnąć hasło! - wyjaśnił.
- Brzmi fajnie! - zainteresował się Jin.
- Okej! Gramy pojedynczo czy podzielimy się na grupy?
- Może podzielmy się tak, jak jesteśmy w pokojach? - zaproponował Hoseok.
- To nie fair! My jesteśmy młodsi i będzie nas mniej! - zaprotestował Taehyung.
- Tak! Jeden z was musi być z nami! - dodał Jungkook.
- No to może zrobimy jakieś głosowanie czy coś?
- Chwila - Namjoon podszedł do stołu i z leżącego na nim notesu wyrwał kartkę.
Następnie przerwał ją na cztery części, a na jednej z nich narysował ołówkiem kropkę. Potem zgniótł karteczki i wymieszał je.
- Gotowe, niezawodny sposób - powiedział, siadając na miejsce. - Ten, kto wylosuje kartkę z kropką, będzie z młodszymi.
Yoongi nie chciał, żeby było to po nim widać, ale miał głębokie nadzieje, że on i Hoseok będą w jednej drużynie. Bardzo nie chciał przestać odczuwać ciepła jego ramienia.
Jung sięgnął jedną ze zwiniętych karteczek z dłoni Namjoona. Yoongi zrobił to samo. Następnie Seokjin. Na trzy mieli rozwinąć kulki.
- Gotowi? - zapytał Joon. - Okej, więc, jeden, dwa, trzy!
Chłopcy rozwinęli swoje losy. Yoongi szybko rzucił okiem na karteczkę Hoseoka i odetchnął z ulgą, kiedy zauważył, że żaden z nich nie miał szarej kropeczki. Ku zadowoleniu Taehyunga, padło na Namjoona. Nie dało się ukryć, że Joon był inteligentny, więc prawdopodobnie także dobry w grach.
Hoseok, Yoongi i Seokjin przysunęli się do siebie.
- Nie martwcie się - odezwał się Hoseok. - Na pewno spokojnie ich pokonamy.
Seokjin prychnął.
- Oczywiście, że tak.
- Okej, okej, zaczynajmy!
Jimin wyciągnął karty z pudełeczka i położył je na środku dywanu.
- Więc, jedna osoba z drużyny losuje karteczkę i nie patrząc co jest na niej napisane, przykłada ją do czoła - Park objaśniał zasady. - Jego drużyna musi mu wytłumaczyć kim jest, nie używając słów kluczy, które są napisane małym druczkiem na karcie. Na jedną postać są maksymalnie dwie minuty. To nie taka stara gra, nie wiem, czemu była taka zakurzona, chyba kupiłem ją w zeszłym roku... w każdym razie. Głównie są w niej sławni ludzie albo sławne postaci, no wiecie, nie powinniśmy mieć problemów. Ach no i potrzebny jest ktoś, kto będzie odpowiedzialny za pilnowanie czasu.
- Ja mogę! - zaproponował Jungkook.
- Okej. No to która drużyna zaczyna?
- Starsi oczywiście! - wyrwał się Seokjin. - Ja mogę pierwszy - zadeklarował, odwracając się do swojej grupy.
Yoongi i Hoseok skinęli głowami. Najstarszy sięgnął pierwszą z kart leżących na stosiku i pokazał ją chłopcom, aby mogli zapamiętać słowa, których nie mogą użyć. Następnie Kim przyłożył karteczkę do czoła, a Jungkook odpalił stoper.

Zaczynając, żaden z nich nie spodziewał się, że gra wciągnie ich na parę godzin. W pewnym momencie karty po prostu się skończyły, drużyna Seokjina wygrała, a Taehyung domagał się rewanżu w jakiejś innej.
- Taehyung, jutro w coś zagramy, dziś już mi się nie chce - stwierdził Seokjin, wdrapując się na swoje łóżko.
- Tchórz! - zawołał Taehyung, za co oberwał poduszką w twarz.
- Cały czas pada - jęknął smutno Hoseok, przerywając Taehyungowi.
- Mam propozycję - odezwał się Jimin. - Włączmy jakiś film, potem położymy się wcześniej spać, rano będziemy mogli wcześniej wstać i iść na plażę, jeśli pogoda dopisze, co wy na to?
- Jestem za!
- Brzmi dobrze - wybełkotał Jin z twarzą w poduszce.
- No to postanowione, idę po laptop, będę za chwilę! - zawołał Park wybiegając z pokoju.

an
wybaczcie za te dwa dni przerwy i pijcie dużo wody XD

• starry night 2 • yoonseok ✓Where stories live. Discover now