▪2▪

8.1K 410 81
                                    

zgubiony telefon⇜

_________

Z kawiarni wybiegłaś jak torpeda. Właściwie sama nie rozumiałaś swojego zachowania. Po prostu tamten chłopak... na samą myśl o nim na twoją twarz wkradał się delikatny uśmiech, a w brzuchu szalały motyle. Chyba pierwszy raz się tak czułaś. Tym bardziej było ci głupio i za wpatrywanie się w niego, i za niespodziewaną ucieczkę.

Przez tę całą sytuację zapomniałaś, że na dworze jest ulewa, i zaraz po wyjściu z lokalu zostałaś przywitana przez deszcz. W twojej głowie zawitał pomysł, żeby tam wrócić, jednak wtedy spaliłabyś się ze wstydu, dlatego przegnałaś myśli o suchym i ciepłym wnętrzu kawiarenki i ruszyłaś przed siebie.

Na początku chciałaś iść do jakieś koleżanki, ale stwierdziłaś, że nie chcesz się pokazywać znajomym w takim stanie, więc skierowałaś się w stronę przystanku autobusowego. Kiedy znalazłaś się na miejscu spojrzałaś na rozkład jazdy.

Najbliższy autobus o 20:47, a jest... no właśnie, gdzie twój telefon?

Zaczęłaś gorączkowo przeszukiwać kieszenie płaszcza czy torebkę, jednak nic. Musiałaś go zgubić, gdy uciekałaś przed deszczem. Czy ten dzień może być jeszcze gorszy? Zresztą było ci już wszystko jedno. W końcu zbłaźniłaś się przed facetem, który ci się spodobał, zgubiłaś telefon, jesteś cała mokra, a i jeszcze ten autobus... gdyby chociaż był tu ktoś jeszcze, to zapytałabyś o godzinę, a tak musisz cierpliwie czekać.

Kiedy już robiło się ciemno na przestanek zajechał długo wyczekiwany pojazd. Przez ten czas zdążyłaś nabawić się kataru, jednak twoją głowę non stop zaprzątał tajemniczy chłopak i zgubiony  telefon.

Zaraz po powrocie do domu udałaś się do łazienki. Byłaś wykończona tym dniem i jedyne czego chciałaś to ciepły prysznic i sen. Jednak to drugie musiało zaczekać. Po wyjściu spod prysznica czułaś się o niebo lepiej. Przebrana w piżamę skierowałaś się do sypialni, gdzie włączyłaś laptopa, by wyżalić się przyjaciółce, jaka to jesteś beznadziejna.

I byłaś szczerze zaskoczona widząc wiadomość od dziewczyny, i to jeszcze jaką...

"Napisał do mnie jakiś chłopak, że znalazł twój telefon. Umówiłam was na jutro o 15 w tej kawiarni, co się podobno spotkaliście. Tylko ubierz się ładnie, trzymam kciuki ;)"

Cała ona. Gdyby mogła już dawno by cię z kimś zeswatała, ale ty pozostawałaś oporna na jej propozycje "potencjalnych mężów". Po odczytaniu wiadomości nie wiedziałaś co właściwie czujesz. Z jednej strony byłaś szczęśliwa, że znowu spotkasz się z przystojnym brunetem, ale z drugiej trochę się tego obawiałaś. Nawet nie zwróciłaś uwagi, że twoja zguba się odnalazła. Odpisałaś dziewczynie krótkie "ok" i wyłączyłaś laptopa tracąc jakąkolwiek ochotę na pisanie. Z tych wszystkich emocji buzujących w tobie opadłaś na materac i krzyczałaś do poduszki. Nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś.

_________

Jeon Jeongguk|imagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz