rozdział 4- Wyjaśnienia

245 9 2
                                    

Kai i Lloyd po odkryciu pergaminu, który znaleźli nie wrócili na obiad. Wszyscy się martwili, więc poszli sprawdzić, co się dzieje. Kiedy zauważyli dwójkę przyjaciół, byli zszokowani, wyglądali bardzo, bardzo zdumieni, oboje mieli w rękach kartkę papieru, co to dokładnie było?

- Chłopaki?- Zapytał Cole. Obaj nie odpowiedzieli ani nie okazywali żadnego znaku, że to usłyszeli, lider uniósł brew i potrząsnął nimi, wyrwali się z transu i spojrzeli na niego.

-Co to jest? - zapytał Cole, wskazując na gazetę. Kai podał mu go, a Cole i pozostali przeczytali, byli tak samo zszokowani, jak dwaj, - Co za ...

Sensei wszedł do pokoju i zatrzymał się, gdy zobaczył, co wszyscy trzymają, jego oczy rozszerzyły się z przerażenia, wyrwał kawałek pergaminu z rąk czarnego ninja i zapytał
- Gdzie to znaleźliście.

- Ja...To było pod książkami- stwierdził Lloyd. Sensei Wu spojrzał na kawałek pergaminu, a jego gniew wzrósł

- Wszyscy nie powinniście tego widzieć.

- Kiedy więc mieliśmy ?!- Kai wrzasnął. Wszyscy inni byli zaskoczeni, Kai nigdy nie przyniósł temu tonowi głosu Sensei. -Za tysiąc lat ?! Kiedy Będziemy martwi !?

- Nie za tysiąc lat Kai, tylko nie teraz - wyjaśnił Sensei spokojnym głosem.

Kai nie był jeszcze bardziej wściekły

- Od jak dawna o tym wiesz, dlaczego zatrzymałeś to w tajemnicy przed nami?- Sensei zawahał się przez dłuższy czas, spojrzał na swoich uczniów, a mimo to wyglądali na zdezorientowanych i zaskoczonych, ale niektórzy wyglądali na zaciekawionych. Starszy mistrz westchnął i zaczął wyjaśniać

-Dawno temu, kiedy czas nie miał imienia ... mój ojciec stworzył ten świat za pomocą Czterech Złotych Broni, z kolei stworzył dwie wyspy, które go stworzyły: Morze Pokój i Morze Zagrożenia, oba morza miały siedem wysp, które były albo spokojne, albo gwałtowne Mój ojciec był bardzo zatroskany o te dwa światy, więc stworzył Sztab Smoków, który został ogłoszony jako piąty złota broń.

-Jest piąta złota broń? - spytała Nya ze zdziwieniem. Sensei Wu skinął głową

-Tak, mój ojciec stworzył ją na wypadek katastrofalnych wydarzeń, gdyby cztery bronie pozostały bezużyteczne, Sztab Smoków byłby tą bronią, która pokrzyżuje zło i przywróci pokój i harmonię Ninjago."

- Wow ale ekstra- przyznał Jay, Zane musiał się z nim zgodzić.

- Ale- przerwał Sensei Wu. Wszyscy wpadli w zakłopotanie: -Istnieje ciemniejsza strona, jeśli Sztab Smoków wpadnie w niepowołane ręce, całe Ninjago będzie w zupełnym niebezpieczeństwie, a ciemność wzrośnie na wieczność ... chyba że ...

-Chyba że, co? - zapytał Kai, odpuszczając swój gniew.

-Grupa ninja zostaje odnaleziona i zjednoczona, aby stać w obronie tego, co słuszne, aby zniszczyć wszelkie zło dla dobra i przywrócić harmonię Ninjago, ta grupa znana jest jako Ninja Legendy - zakończył Sensei. Starszy mistrz spojrzał na swoich uczniów, zaniemówili, nie wiedząc, co powiedzieć z tego, co właśnie usłyszeli. Jednak cisza nie trwała długo, bo wszyscy wiecie, Jay był tym, który wygłosił mowę

-Wow, możecie w to uwierzyć? Mam na myśli, wow! Nie mogę uwierzyć, że jesteśmy ninja legendy! ninja legendy ...

Cole przerwał mu:

- Jay, nie wiemy tego ... ale, uh, Sensei, jesteśmy?

-Tak, jestem ciekawy, czy jesteśmy ninja legędy - zapytał Zane, trochę zaciekawiony.Sensei uśmiechnął się

- Dlaczego jeszcze miałbym was oszukiwać?- Cztery oczy ninja rozszerzyły się, Jay był oczywiście pierwszym, który skakał z radości.

-Uh huh, uh huh oh yeeeah,- skandował Jay, robiąc mały taniec.

Nya zachichotała z rozbawieniem.

Kai wciąż był wrogo nastawiony do tego wszystkiego

-Dlaczego nie powiedziałeś nam wcześniej?- Uśmiech Senseia zgasł, wydał z siebie tylko westchnienie:

- Dla twojego własnego dobra- Radość Jaya mogła zostać przygaszona, wszyscy patrzyli na Senseia z zatroskanym spojrzeniem.

-Co masz na myśli?- Zapytał Lloyd.

-Miałem nadzieję, że dowiesz się we właściwym czasie, nie za wcześnie, albo za późno, ale wydaje się, że nie byłem zbyt dobry w ukrywaniu proroctwa, ponieważ to proroctwo zostało mi skradzione,- wyjaśnił Sensei.

-Skradziony?- Lloyd zapytał zdezorientowany -Ale dlaczego ja ...

-Wydaje mi się, że część pergaminu została mi skradziona przez poprzednich właścicieli perły przeznaczenia, grupy barbarzyńskich piratów z pożądaniem złota i skarbu, którzy natknęli się na mnie i pomylili proroctwo z mapą skarbów, więc wzięli je ode mnie , lecz gdy tylko odkryli że to tylko przepowiedzenie legendy, nie interesując się nią, schowali ją gdzieś na tym statku, a teraz, to należy do nas. -Sensei stwierdził, wyjaśniając po raz kolejny.

-Rozumiem, ale gdzie jest druga połowa?- Cole zapytał.Starszy mistrz wzruszył ramionami

- Nie wiadomo, ale musimy go znaleźć.

______________----------------------_____________

Noc była zimna, światło księżyca świeciło na kamienne mury otaczające miasto Ouroboros. Andrea ominęła strażników i weszła do środka, ponieważ reszta armii węży realizowała swoje plany w innym miejscu, zajmie się nimi później, bo teraz musiała dostać ten pergamin, zanim węże zorientują się, co to jest. Weszła do miejsca, w którym trzymali zwoje, każda półka była pełna wielu pergaminów.

Są wystarczająco sprytni, żeby je przeczytać? pomyślała z rozbawieniem.

Przeglądała każdą sekcję, aż zauważyła jedną z niebieskich, która była najbliżej niej. Podniosła go cicho i rozłożyła, tytuł brzmiał: Proroctwo Ninja Legendy. Uśmiechnęła się, to musiało być to, dlaczego jeszcze węże ją zatrzymały, musiały ją ukraść z pierwotnego miejsca, albo, prawdopodobnie, do nich przyszły. Odrzuciła go w swoje szaty i odwróciła się, by znaleźć na wpół obudzonego dusiciela, wydała z siebie małe westchnienie, pomyślała, że ​​zaopiekowała się wszystkimi strażnikami. Dusiciel zaatakował, uchyliła się, jego ruchy były powolne i niezdarne z uwagi na fakt, że spał w półśnie. Minęła go i uciekła do wyjścia, wąż podążył za nią, zdecydowany powstrzymać ją przed kradzieżą. Powinien jednak spać więcej, bo jego energia była niska, a Andrei była prawie tak wysoka, jak góra Milionowych Kroków.

Andrea rzuciła się na niego, powalając przeciwnika z stóp z powrotem na ziemię. Uśmiechnęła się

-Powinieneś więcej spać, inaczej nie zostałbyś pokonany- Przeskoczyła wysoko z dachu na dach, pierwsza część pergaminu była w jej rękach, teraz musiała poszukać drugiej połowy ... ale gdzie ją znaleźć?




Da dam! Kolejny rozdział już za nami i postanowiłam zrobić maraton!!!!

Rozdziały będą się pojawiać co godzinę do godziny 17:00 więc do zobaczenia za godzinę i papatki

Ninjago Proroctwo (Zakończone)Where stories live. Discover now