scene IV

270 48 7
                                    


aula,

Kim i Park siedzą na stoliku


PJ

To wyjaśnisz mi to w końcu?

KT

To był Jeon Jeongguk, miał sprawę.

PJ

Chwila... 

marszczy brwi

Skąd ja go kojarzę...

KT

Robi mi czasem zdjęcia.

PJ

A to on! Rany, dlaczego go wcześniej nie spotkałem? Ciągle tylko mówiłeś o nim jego pseudonimem...

KT

Nie wiem, czy chciał byś go poznać. 

PJ

To tym bardziej! Wydaje się uroczy.


Kim się śmieje,

Seokjin rzuca im karcące spojrzenie


PJ

Nie znalazłem tego dziwaka, Min Yoongiego. Nawet go dziś w szkole nie widziałem. Ale jego kumpel kazał mi iść do Kim Namjoona.


Taehyung zamiera,

wpatruje się w przyjaciela


KT

Ale dobrze, że jednak nie poszedłem na to przesłuchanie.

PJ

Co? Czemu? Znasz tego nauczyciela?

KT

Niestety. Boję się nawet o nim myśleć. Nie dość, że odwiedza nas...

Jin im przerywa,

patrzy na nich z góry

KS

Tae, wyjdź na środek. Może nam zagrasz Narcyza, hm? Dialog, jak widać, dobrze ci idzie, więc z monologiem też sobie poradzisz. Jimin będzie źródłem, odbiciem, lustrem. Jak zagrać przedmiot martwy? Ktoś wie?

okręca się,

patrzy na klasę

Musicie zadać sobie pytanie — a podczas egzaminu nawet oczekuje się, że zapytacie — jaki to ma być przedmiot. Czy to lustro jest brudne? Duże? Małe? Musicie być bystrzy, bo człowiek umie zagrać jedynie człowieka. Nie chodzi o to, żeby grając banana się wygiąć i udawać owoc.

krzesło na dwóch nogach▪︎yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz