2.

2.1K 101 31
                                    

Rozdział poprawiony!
💞💞💞💞

Siedziała w gabinecie Fat Guma. Przyszła dwadzieścia minut przed czasem a mężczyzna był jeszcze na patrolu. Zakryła dłonią usta, ukrywając ziewnięcie a następnie ułożyła się wygodniej w fotelu w którym siedziała. ' Mogłam się jednak nie spieszyć.. Albo wpaść na tą kawę do kawiarni za rogiem.' Wyciągnęła telefon, sprawdzając czy ktoś za nią zatęsknił, jednak jedyne co widziała to informacje z kilku gier, instagrama i maila. Otworzyła pocztę , zabierając się za czytanie ofert pracy. A to jako osobisty ochroniarz, do stworzenia systemu ochrony lub do przeprowadzenia operacji. Pierwsze i trzecie oferty należą do tych bardziej nielegalnych. ' Jeśli to sprawka Girana to..' miała otworzyć jedną z wiadomości, kiedy drzwi się otworzyły a do środka wszedł Fat Gum.

- Pprzepraszam za spóźnienie.- wydyszał zamykając drzwi. Uniosła spojrzenie znad ekranu telefonu by natrafić na jego oczy. Zablokowała ekran, schowała telefon do kieszeni kurtki i ukryła ziewnięcie.

- To raczej ja przepraszam, za przyjście wcześniej.- rzuciła poprawiając się po raz kolejny na fotelu. Ten zamknął drzwi a następnie usiadł w swoim fotelu za biurkiem.- A więc? O czym chciałeś porozmawiać?

- Może się czegoś napijesz? Albo coś zjesz?

- Serio? Tego to chyba ty potrzebujesz, bo zaraz mi tu na zawał zejdziesz.- rzuciła a kącik jej ust uniósł się delikatnie do góry. Ten podrapał się po głowie, lekko się rumieniąc. Otworzył szufladę z której wyciągnął trzy paczki chipsów, paczkę żelek i lizaki.

- Wybieraj.- nachyliła się nad biurkiem, sięgając za truskawkowo-jagodowego lizaka. Odpakowała słodkość, wsadziła do buzi i spojrzała na bohatera który otworzył bekonowe chipsy i zaczął się nimi zajadać.

- Nooo doobra..- wyciągnęła lizaka i wskazała nim na jego postać.- .. to o czym chciałeś rozmawiać?- spytała poważnie znów chowając słodycz do ust. Zapanowała cisza, przerywana szelestem paczki oraz chrupaniem chipsów.

- Annelain.. Chce cię prosić o pewną przysługę..

- Mów dalej.- pogoniła go, dalej nie spuszczając z niego swojego wzroku. Zaśmiał się.

- Wiesz powinnaś pracować jako policjant. Idealnie nadawałabyś...- przerwała mu rozgryzając na raz całego lizaka. Wyjęła z ust patyczek, po czym sięgnęła po kolejnego, okrągłego lizaka o takim samym smaku. Mężczyzna wstał z krzesła i ruszył do ekspresu do kawy.- .. Chodzi mi o to.. Bo skoro i tak masz kontakty z byłymi przestępcami..

- Ładnie cię proszę odpierniczyć się od Miki i reszty dziewczyn.- przerwała mu, sięgając po kolejnego lizaka i zaczęła nim kręcić . Znów zapanowała cisza a po trzech minutach, mężczyzna usiadł z powrotem na swoim miejscu z kubkiem wypełnionym kawą z mlekiem i piankami. Następnie spojrzał w granatowe oczy dziewczyny po czym powrócił do przerwanego wątku.

- Chciałbym cię prosić byś pracowała dla bohaterów i policji jako informator. Lub po prostu dołącz do nas.

- Toyomitsu-san..

- Annelain. Rozumiem, że nie przepadasz za osobami, które z błahego powodu zostają bohaterami, ale czy nie uważasz że to już czas dorosnąć?

- Toyomitsu-san.- odezwała się po pięciu minutach przerywając panującą w pomieszczeniu cisze.

- Tak Annelain?

- Gdybym pana nie lubiła od razu posłałabym pana do szpitala za te słowa. Dlatego wyrażę się jasno.- wstała z fotela, odkładając trzymanego do tej pory lizaka.- To co robię oraz z kim się zadaje nie ma z panem nic wspólnego. A jeśli chodzi o tę tak zwaną propozycję to radzę ją złożyć jakiemuś naiwnemu smarkaczowi, który nie wie co począć ze swoim życiem. Ja wiem co chce robić i na pewno nie jest to bycie zakłamaną, zachłanną na pieniądze świnią nazywaną inaczej bohaterem lub policjantem...

Play with fire... |Dabi x Oc|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz