Pełnie

853 57 3
                                    

Od mojego powrotu do domu minął prawie tydzień,bardzo szybko zyskałem zaufanie i wierność mojego pajączka.
Zaufał mi że nie wydam jego małego sekretu...
Dzisiaj byłem u Petera bo ojciec podobnosz postanowił porozmawiać z bratem na poważnie i postanowiłem że z nim pójde to odwiedze mojego pajączka.
Leżeliśmy u niego w pokoju i śmialiśmy się oraz piliśmy,no może ja bo on nie letni.
-Yue?
-Tak?-Przysunąłem się do niego aby lepiwj czuć ten odużający zapach perfum.
-Śmierdzisz alkoholem?jak ktoś wejdzie i zobaczy te puszki...
-To nie jest problem...-Pstryknąłem a puszki poznikały z pokoju tak samo zapach z powietrza
-Dzięki...Jak tak właściwie?
-Nudno,ojciec znów przepisał mnie na prywatne nauczanie...
-To źle?
-Nie będę widział cię już na korytażach...-Zrobiłem smutną minkę i cmoknąłem go w policzek...
- Słodki jesteś...
-Eee...Wiesz że dzisiaj jest krwawy księżyc?-Zesztywniałem...
To nie może być dzisiaj...
Nie!
-Wszystko ok?
-Nie!Muszę lecieć!-Dostał buziaka a ja wyszedłem z pokoju po drodzę do windy mijałem zdziwioną Wdowe i Kapitana
-Gdzie się tak śpieszysz?
-Do domu...
-Ale twój ojciec tu...
-Mam to gdzieś!-Krzyknąłem wysówając pazury z knykci,odskoczyli wystraszeni a Romanoff aż podręczny pistolet wyciągneła
-Uspokuj się i nie ruszaj...Stev leć po jelenia!- Zostałem powalony i skuty,na twarz założyli mi jeszcze kaganiec gdy zacząłem wysówać kły a oczy robiły mi się złote,rysy twarzy zrobiły się bardziej zwierzęce.
Pomimo gwałtownych protestów ojca zamkneli mnie,widziałem słodkie oczka Petera które nie wiedziały co się dzieje...

P.Peter
Yue zasną w celi,wpatrywałem się w śpiącego chłopaka smutny,nie zachowywał się tak nigdy,a może za krótko go znam?
Obok mnie staną Pan Stark
-Już prawie północ idź już spać
-Zostanę z nim...Loki mówił coś o Yue?Wie co się dzieje?-Miliarder westchną i spojrzał na mnie
-Lepiej abyś nie wiedział...
-Dlaczego?! Chce wiedzieć co się z nim dzieje!
-Wracaj do pokoju...
-Ale...
-Natychmiast!-Krzykną i złapał mnie za ramię prowadząc do windy,zanim się zamkneła usłyszałem przeraźliwy krzyk Yue, krzyczał i wił się po ziemi a ja nic nie mogłem zrobić...

Mój Pajączek|Yaoi|Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang