- Czemu jesteś taki chłodny?
- Łatwo udawać uśmiech, a ja nie lubię prościzny.
Do tej pory nie rozumiem co on mi odpowiedział. Ale fakt, prościzny to on nie lubił. Trudne rzeczy były dla niego oczywiste, a w łatwych doszukiwał się problemów. Raz, nad wodą, zastanawiał się czemu ryby, choć zabijane, zjadane, żyjące w brudzie i inne takie, są szczęśliwe. Spytałem, gdzie on widzi to szczęście.
- W ich radosnych, martwych oczach.
Zmarszczyłem brwi, ale już się nauczyłem, że nie warto próbować zrozumieć. Bo zawsze kiedy próbowałem, mówił:
- Bądź cierpliwy, kiedyś zrozumiesz.
No nie wydaje mi się, bo do tej pory nie zrozumiałem.
A kiedy indziej trwała afera na całe miasto.
- Po prostu zazdrość, ludzie są nudni.
Przepraszam bardzo, że co?, pomyślałem. To była poważna drama, a ten stwierdził, że to przez zazdrość. No śmiać i płakać równocześnie mi się chciało. Ale nie zrobiłem tego, bo on nie lubił jak płaczą czy się śmieją. Czemu?
- Bo nie ma z czego.
- A co ciebie bawi czy smuci?
- Świat, ale nie warto marnować łez.
No i rozmyślałem. Bawi go czy smuci świat? A może to i to? A łez smutku czy rozbawienia? Chyba, że oba typy słonej cieczy?
Ale mimo niezrozumiałych słów muszę przyznać jedno. Potrafił czasem powiedzieć coś, co trafiało do mojego śmiesznego serca.
- Naucz się doceniać i rozumieć ciszę.
Po czym się kładł, mocząc jedną nogę w wodzie z rybami, zakładając ręce za głowę i patrząc w górę. Po którymś razie robiłem to samo. Zacząłem zauważać różne rzeczy.
- Karm się spokojem.
Wszystko cichło. Czułem mocniej wiatr, który ruszał samotną stokrotką.
- Wiesz ile taki wiatr niesie szeptów, próśb, krzyków, przeprosin i żali?
Słońce mnie tak jakoś bardziej grzało.
- Świeci tak jasno dla nas, a ludzie i tak zakładają okulary przeciwsłoneczne.
Powietrze stawało się czystsze.
- Być może jesteśmy ostatnim pokoleniem, które wie jak to jest oddychać.
I od tamtej pory taki ekstrawertyk jak ja, zaczął lubić ciszy, która kiedyś była koszmarem, która szeptała zagłusz mnie, bo nie przeżyjesz, i która oznaczała, że coś jest nie tak.
![](https://img.wattpad.com/cover/188733553-288-k868469.jpg)
YOU ARE READING
Księga Rozpaczy
Teen FictionZacznijmy od tytułu. W trakcie pisania z kolegą napisałam, że jego żale można spisać do księgi rozpaczy. Pomyślałam o latających kartkach z lekcji, na których zrodził się pomysł na to coś i stwierdziłam, że to świetny pomysł na tytuł. Tak, to tyle...