𝙸 𝚠𝚒𝚕𝚕 𝚝𝚎𝚕𝚕 𝚢𝚘𝚞 𝚖𝚢 𝚜𝚒𝚗𝚜

584 52 43
                                    

   Od czego powinienem zacząć swoją historię? Zazwyczaj ludzie zaczynają od początku, chowają najciekawsze momenty na koniec. Ja zamierzam powiedzieć wszystko dlatego kolejność nie ma znaczenia. Jednak będziecie się zastanawiać jaki był powód tego wszystkiego. Chcę go wam wyjawić.

   Piszę swoją własną biografię w wieku dwudziestu ośmiu lat, ponieważ zginę. Prędzej czy później, lecz umrę w najbliższym czasie. Nie, nie jestem chory, idioci. Nie zamierzam się też zabić, to zbyt „normalne" jak na kogoś takiego jak ja! Wy mnie zabijecie. A dlaczego? Bo potwory zawsze giną na końcu powieści. Rycerz ma swoją księżniczkę i połowę królestwa, a my potwory nie możemy nawet liczyć na odpowiedni pochówek.

   Czy chciałem być potworem? Nie jestem pewien. Wiecie... z mordowaniem jest jak z herą czy innym świństwem. Raz zaczniesz i zawsze będziesz mieć na sobie „piętno". Piękne wymalowane na czole „MORDERCA". Chociaż przysługują mi też zwroty „kanibal", „rozpruwacz" oraz „porywacz". Na szczęście nikt nie nazwie mnie gwałcicielem!

   Ale przecież miałem opowiedzieć moją historię, wybaczcie. Wszystko zaczęło się od niewinnej wizyty w klubie. Jak każdy młodych chłopak chodziłem do klubów ze striptizem, nie wstydzę się tego. Tamtego dnia kupiłem jedno martini - barman chyba coś brał, bo drink smakował gorzej niż szczyny. Ale skoro wydałem pieniądze to nie mogło się zmarnować, nie było mnie stać na wylewanie alkoholu bez powodu.

   Później zrozumiałem, że mnie odurzyli. Kiedy się obudziłem leżałem w śmieciach na tyłach klubu. Zabrali mi portfel i zegarek, który dostałem od mojej byłej. W sumie dobrze, że go zabrali. Był okropny.

   Zastanawiając się jakim cudem mogłem tak skończyć, zrozumiałem jedną rzecz - moje studia były z góry przereklamowane. Wróciłem do domu. Matka złoiła mi skórę, gdy zobaczyła w jakim byłem stanie. Zawsze biła mnie i ojca, ale nikomu nie powiedzieliśmy. Wstydziliśmy się tego.

   Tego samego dnia odrzucono moje kolejne podanie o pracę. Straciłem wszystko. Byłem bezrobotnym dwudziestolatkiem bez jakichkolwiek koneksji. Ktoś taki jak ja z beznadziejnym wykształceniem i brakiem umiejętności nie mógł liczyć na miejsce w tym zrytym społeczeństwie.

   W końcu znalazłem pracę - coś zawsze się znajdzie. Pracowałem w biurowcu jako sekretarz. Nie zacząłem wtedy jeszcze pisać. W pracy spotkałem nie jaką Flexi. Wiem, brzmi jak ksywka jakiejś dziwki, ale uwierzcie nie była nią. Flexi zachowywała się jak żywy przykład stereotypowego kujona. NIgdy się nie spóźniała, zawsze była przygotowana. Ulubienica wszystkich.

   Ja jej nienawidziłem. Lizała dupę wszystkim, a oni głaskali ją po głowie mówiąc, że jest niezawodna. Idiotyzm.

   Jak teraz tak nad tym myślę to właściwie wszystko zaczęło się od niej. Gdyby nie poprosił mnie o pomoc z projektem nie stałbym się mordercą.

   Za czasów liceum podczas badań inteligencji psycholodzy okrzyknęli mnie geniuszem. Moja inteligencja kilkakrotnie przekraczała normę. Podczas tych samych badań stwierdzono u mnie socjopatię. Mówili, że to przez nią nie umiem porozumieć się z rówieśnikami. Skończeni głupcy. Gdybym chciał się z nimi "zaprzyjaźnić" to bym to zrobił. Nie ciągnęło mnie do maniaków seksualnych oraz plugawych wykolejeńców-alkoholików.

   Jednak wróćmy do Flexi. Pamiętam, że to był piątek. Nie lubię piątków, więc ten dzień jeszcze bardziej zapadł mi w pamięć. Ta brunetka w okularach, przyszła do mojego biura i bez choćby grama kultury powiedziała, że mam jej pomóc w projekcie. Tak, ona nie prosiła. Ona kazała.

   Ja głupi, zgodziłem się. Wykorzystała mnie i przypisała sobie moje zasługi. Nie musiała długo czekać by pożegnać się z tym światem.

   Zabiłem ją podajże ołówkiem, ale nie mogę być pewny. Wrzuciłem jej zwłoki do rzeki, obciążając je warzącymi ponad tonę, bryłami betonu. Nie wiem jakim cudem udało mi się je tam dostarczyć, ale udało się.

   Tak wyglądało moje pierwsze zabójstwo z długiej serii, której nie udało wam się przerwać. Do zobaczenia w piekle, nieudacznicy.

Ostatnia spowiedź [ateez, woosan]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz