Zakochana rozdział X

37 2 1
                                    


Dziś obudziły mnie promienie słoneczne. Po cichu zeszlam na dól i zmieszylam temperaturę. Hura!!!! Nie mialam gorączki,więc poszłam się szykowac. Zjadłam śniadanie, odłączylam telefon i sprawdzilam wiadomość .

Mikołaj : Dzien dobry kochanie idziesz do szkoły?
Ja: Tak!
Mikołaj:Przyjść po ciebie?
Ja: Tak

Poszłam się szykować do szkoly,zrobiłam śniadanie i spakowałam do plecaka. Bylo cieplo,więc wzielam tylko bluze.
Poszłam na górę,zostawiłam mamie kartke na biurku,że poszlam do szkoły i ma się nie martwic.Odłaczylam telefon dostałam sms od Mikiego.

Mikołaj: Jestem pod twoim domem.
Ja: Okej,już wychodzę. Ubrałam buty,wzięłam plecak i poszlam. Mikołaj czekał z czekoladkami. Przytulil mnie mocno i wręczyl.

-Mikołaj: Hej,skarbie
-Ja: Cześć cio tam?
-Mikołaj: Mam dziś sprawdzian z matmy
-Ja: O ja cie. O ktorej dziś kończysz?
- Mikołaj: 15:30,a ty?
- Ja: 12:20

Weszliśmy do szkoły,od wejścia zostałam mierzona wzrokiem Julki. Dziwnie patrzyła i mówila coś do Weroniki. Pierwsza lekcja minęła jakoś szybko. Poszłam popatrzeć,jak Mikołaj gra w piłkę na przerwie z chłopakami. Nagle zawibrował mi telefon.

Nieznany: Zostaw Mikołaja w spokoju. On jest mój.

Odłozyłam telefon i patrzyłam jak Mikołaj gra. Nagle zadzwonił dzwonek, ale Mikołaj nie poczekał na mnie tylko sobie poszedł,a mieliśmy wracać na lekcje razem. Wzięlam telefon do ręki,bo mielismy wolną lekcje

Ja: Dlaczego na mnie nie poczekałes?
Mikołaj: Mam sprawdzian, nie pisz.

Miałam nadzieję,że poczeka na mnie po matmie i pójdziemy razem do sklepiku. Zaczęlam przeglądac fejsa,gdy nagle dostałam sms

Nieznany: Mikołaj ma cię gdzieś? O jak mi przykro.
Ja: Kim jestes?

Nikt nie odpisał,schowałam telefon i poszłam poszukac Mikołaja. Mieliśmy się spotkać przy sklepiku,ale go tam nie było.
Wyciągnęłam telefon i napisałam do Mikołaja wiadomość

Ja: Gdzie jesteś?
Mikołaj: Nie ważne, nie szukaj mnie.
Ja: Tylko ja za godzinę kończę..... Spotkamy się wieczorem?
Mikołaj: Nie obiecuję,napisze ci jeszcze.

Coś z nim jest nie tak. Rano wszystko bylo dobrze,a teraz? Może chciał pobyć z kolegami,albo znalazł sobie kogoś innego i nie chce mi powiedzieć. Caly czas o tym myślałam. Zadzwonil dzwonek. Usiadłam do swojej ławki,gdy nagle obok mnie usiadł jakiś chlopak. Doszedł ktoś do naszej klasy czy jak? Podniosłam głowę do góry i zapytałam

-Ja: Hej,jesteś nowy w klasie?
- Nieznajomy: Nie,chyba pomyliłem sale. Przepraszam.

Nieznajomy chłopal wyszedł z klasy. Do klasy weszła Pani pedagog. Znowu mieliśmy wolną lekcjezwięc sięgłam po telefon i napisalam do Mikołaja.

Ja: Odprowadzisz mnie pod bramę?
Mikołaj: Em... No dobra. Gdzie masz lekcję?
Ja: Przyrodnicza.
Mikołaj: Okej przyjde.

Zadzwonił dzwonek,wzięłam swoje rzeczy i wyszlam z klasy. Mikołaj już czekał,ale nie był chyba zadowolony,że po mnie przyszedł.

- Ja: Co ci jest? Tylko nie mów,że nic,bo widze.
-Mikołaj: Nie chce o tym gadać. Daj mi czas na to. Muszę to przemyśleć.
-Ja: Okej. Spotkamy sie dziś?
- Mikołaj: Nie obiecuję,musze zostac z Olką.

Zakochana  😍😍😍Where stories live. Discover now