Bajo bongo

55 6 4
                                    

Próbujemy poskładać do kupy sobotę, podczas której trochę zaszaleliśmy.

JA: Rano się obudziłam i w głowie cały czas miałam: "Bajo bongo". To leciało gdzieś?

JOLAŚKA: Nie. Skąd ci się to wzięło?

JA: Nie wiem, ale jak usiadłam na łóżku, taka wyciśnięta jak szmata, z tym durnym bajo bongo w głowie, to se pomyślałam: No i na co ci było to bajo bongo?

ŻYCIOWE SYTUACJEWhere stories live. Discover now