Przed pogrzebem
MONIKA: Idź do księdza i powiedz, żeby na koniec zaprosił najbliższą rodzinę na stypę.
JA: A dlaczego ja?
MONIKA: Bo ty umiesz zagadać do mężczyzn.
JA: Ale to jest ksiądz!
MONIKA: No to co?
JA: To, że nie wypada podrywać księdza.
MONIKA: Nie każę ci go podrywać.
JA: Inaczej nie umiem.
YOU ARE READING
ŻYCIOWE SYTUACJE
HumorKtoś mówił, że to koniec? A w życiu! Dobijamy do 1000 moich życiowych porażek! Damy radę?