3 - first word.

1.3K 129 34
                                    

- Halo? Dzwonię w sprawie kota...

Minho z jedną ręką na biodrze, a drugą trzymając telefon przy uchu stał przy oknie i pełen nerwów dogadywał się w sprawie swojego futrzaka, kiedy Chris z kimś SMS-ował. 

- Kolor obróżki? - Lee intensywnie myślał. - Nie miała obróżki, akurat ze swojej wyrosła i chciałem jej kupić nową... Kiedy mogę przyjść? Jak najszybciej, teraz... Okej, jasne. Do zobaczenia. - Chłopak rozłączył się, po czym wykrzyczał, patrząc w telefon - I ani mi się waż jej skrzywdzić!

Zaraz potem spojrzał na swojego kolegę.

- Chan!

- Co? - starszy nawet nie oderwał wzroku od urządzenia.

- Daj jego adres, zawijamy się!

- Po kota?

- No po kota, po kota, a po co innego - brunet przewrócił oczami i chwycił za swoją skórzaną kurtkę. - Wstawaj!

- Um, sorry, ale - Bang wstał z łóżka - musisz iść sam. - Znów wlepił spojrzenie w telefon i ruszył do drzwi. - Umówiłem się z Woojinem. Prześlę ci adres SMS-em. Na razie.

I tyle z niego było.

Minho stał na środku pokoju potwornie zdziwiony, z kurtką w ręce. Po chwili jego telefon zadźwięczał. Powolnym ruchem wyjął go z kieszeni. Dalej nie dowierzał, że Chan właśnie wyszedł. Był pierwszy, jeśli chodzi o pomoc przyjaciołom, a teraz tak po prostu sobie poszedł. 

Cóż, przynajmniej przysłał adres. Lee otrząsnął się, założył kurtkę i wyszedł z pomieszczenia.


love paws | minsungWhere stories live. Discover now