21 - experience.

815 94 15
                                    

Lokal, który wybrali, dopiero rozpoczynał swoje godziny szczytu. Była to mała pizzeria z najróżniejszymi zniżkami dla uczniów i studentów usytuowana blisko szkoły Minho (jak się potem okazało, była to również szkoła Jisunga). Klientela składała się głównie z nastolatków, którzy zmęczeni godzinami nauki (najczęściej udawanej) marzyli jedynie o ciągnącym się serze i przypieczonym pepperoni. 

Minho i Jisung zajęli miejsca przy kanapie w rogu pokoju i z polecenia Hana zamówili małą capriciosę.

- Szczerze mówiąc - zaczął Lee, rozwalając się na kanapie. - To będzie moja pierwsza capriciosa.

Jisung zamarł, wpatrując się w kolegę.

- Serio?

- Yhm.

Po paru sekundach, Jisung zaśmiał się krótko.

- No co? - rzucił Minho również roześmianym tonem.

- Kiedy tu weszliśmy, oczy zaświeciły ci się jak żarówki. Wyglądałeś mi na pasjonata pizzy. A teraz mówisz, że nie próbowałeś jednej z najpopularniejszych.

Han oparł głowę na ręce i oczekiwał odpowiedzi.

- Tak właściwie, to jedyna pizza jakiej nie próbowałem. Spadłeś mi z nią z nieba - teraz mogę powiedzieć, że próbowałem już każdej. - Uśmiechnął się. Jisung w odpowiedzi zrobił to samo.


20 minut później Han wracał z pizzą w rękach do stolika, kiedy zobaczył, że Minho celuje w niego aparatem w telefonie, po czym usłyszał dźwięk robienia zdjęcia.

- Zrobiłeś mi zdjęcie? - spytał skołowany, siadając na kanapie.

- No tak - powiedział Minho, łapczywie chwytając kawałek pizzy. - Jestem fotografem, to normalne.

Brunet wziął ogromnego gryza.

- Zamiast zdjęcia z ukrycia, wolałbym być na nim z tobą.

O mało się nie zakrztusił.

- To... - zaczął, po czym ciężko przełknął jedzenie. - Da się załatwić.

Zanim więc opuścili lokal, zrobili sobie zdjęcie siedząc na czerwonej kanapie.



love paws | minsungOù les histoires vivent. Découvrez maintenant