10 - it's miserable.

1.1K 119 17
                                    

- Nie znam się na kotach, ok? - powiedział zirytowany.

- Na swoim raczej powinieneś.

Brunet nic nie odpowiedział, tylko spuścił głowę. Dla Minho było to zielone światło.

- No chyba, że to nie twój - rzekł zgryźliwie. Nieznajomy jedynie westchnął.

- Gdzie mieszkasz? - zapytał nagle.

Lee był trochę zdezorientowany. Co to miało niby znaczyć? Chciał go mieć na muszce czy jak? Zdecydował się odpowiedzieć wymijająco.

- Niedaleko.

- Czyli gdzie? - wycedził brunet przez zaciśnięte zęby. Głowę miał dalej spuszczoną, oczy zamknięte.

Nastolatek patrzył na niego z dalej trochę zlęknionym kotem w rękach. Nie wyglądał na agresywnego, po prostu na zestresowanego.

- Jakieś dwa kilosy stąd, w stronę centrum - powiedział w końcu.

Nieznajomy wyjął z kieszeni klucze przyozdobione dużym różowym breloczkiem i ruszył w stronę swojej posesji. Gdy powoli dochodził do drzwi garażu, odwrócił się w stronę Minho.

- Na co czekasz? - rzekł.

Lee patrzył na niego wytrzeszczonymi oczami, po czym zerwał się z miejsca i podszedł do niego. Brunet otworzył auto, a następnie siadł na miejscu kierowcy. Minho niepewnie uchylił drzwi do miejsca pasażera.

- No chodź.

Chłopak pośpiesznie usiadł na fotelu i zamknął drzwi.

- Odwiozę cię. Już i tak strasznie namieszałem.


love paws | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz