sex

2.2K 192 91
                                    

Jeongguk akurat dopalał swojego papierosa, przesiadując na murku przy szkole i myśląc, że żaden z nauczycieli tego jak zwykle nie zauważy. Właściwie kreskę także, by z chęcią tam wciągnął. Zdziwiło go, gdy Yoongi – jego aktualnie najbliższy przyjaciel, podbiegł do niego, mówiąc, że musi coś zobaczyć. Nie rozumiał dlaczego się tak spieszyli, pędząc przez zatłoczone korytarze. Przecież był dopiero początek przerwy obiadowej i mieli jeszcze dużo czasu. Zmartwił się dopiero, gdy usłyszał głos dobiegający z stołówki.

– Wiecie co, Jeon Jeongguk to największy idiota i hipokryta w tej szkole. Wyzywa swojego chłopaka od pedałów, tak dobrze słyszeliście! Chło pa ka! Do tego zdradza go przy pierwszej lepszej okazji z jakimiś łatwymi szmatami, potem błagając, by mu wybaczył – roześmiał się Jimin, przechadzając się po stoliku, na którym akurat stał. Przyciągał wzrok wielu ludzi, którzy byli po prostu zdziwieni i rządni sensacji.

Jeon przyspieszył swojego kroku, chcąc już skończyć ten kabarecik.

– I wiecie co jeszcze?! Potrafi kurwa kłamać w żywe oczy, że kocha Taehyung, a potem wyżywać się na chłopaku zarówno fizycznie jak i psychicznie – Park mógłby jeszcze wymieniać dalej, gdyby nie silne ręce zrzucające go z ławki.

Jeongguk, szybko położył chłopaka na ziemie i zaczął wymierzać w jego stronę ciosy, na które w jego opinii młodszy zasłużył.

Czy w tym świecie za prawdę jest się karanym?

Taehyung po prostu nie mógł na to patrzeć, nie umiał pojąć całej tej sytuacji. Upadł na kolana, widząc krew swojego przyjaciela na rękach miłości swojego życia. Szlochał, nie wiedząc, co o tym wszystkim myśleć i komu może zaufać.

Ludzie wokół nagrywali scenę, rozgrywająca się przed nimi, swoimi telefonami, chichrając się pod nosem. Nie rozumieli, jaki dramat przydarzył się w życiu tych ludzi. Chcieli po prostu zdobyć lajki na facebooku albo innym tego typu portalu społecznościowym.

Min pomógł nauczycielom rozdzielić chłopaków i starał się ogarnąć furię swojego przyjaciela. Chciał wyjaśnień, nie rozumiał, czemu Jeongguk miałby się zachować w taki sposób, ale wydawało mu się, że w słowach karzełka jest trochę prawdy. Inaczej nie poruszyłoby to aż tak Taehyunga, którego zabrała do siebie szkolna psycholożka.

✩。:*•.───── ❁ ❁ ─────.•*:。✩

Jeon nie umiał wytłumaczyć racjonalnie swoim znajomym, dlaczego rzucił się na młodszego chłopaka. Przecież nie byłby fajny, gdyby przyznał, że to co mówił Park było prawdą. Prawdą, której Taehyung nie miał nigdy poznawać. Nie mógł przyznać, że ponownie dużą rolę odegrała obawa o to, że straci swoje małe kochanie. Wolał nawet nie potwierdzać tego, iż Kim naprawdę jest jego chłopakiem. Na szczęście większość jego znajomych, była na tyle tępa, że nie uwierzyła w słowa Jimina.

Wyjątkiem był Yoongi, który przez cały czas przyglądał się mimice twarzy swojego przyjaciela i zauważył ten strach w jego oczach, gdy Kim spojrzał na niego tak bardzo zranionym wzrokiem.

– Jeongguk, dlaczego po prostu nie pójdziesz do tego całego Taehyunga i znowu nie zaczniesz błagać o wybaczenie? – zagadał chłopaka, gdy zostali sami.

– J-ja... – zamyślił się na chwile brunet. – Nic mnie z nim nie łączy.

– Weź już lepiej nie pierdol, bo mi tego nie wmówisz. Przysięgam, że nie powiem nikomu – poklepał go po ramieniu Min.

– Nie wpuścił mnie do siebie, chciałem iść i błagać, ale jego matka mnie wygoniła – mruknął niemrawo pod nosem.

– To nie powinieneś teraz zapierdalać z kwiatkami i gitarką pod jego okna? – zaśmiał się miętowowłosy.

– Kurwa, nie będę robił z siebie debila, dla jakiejś szmaty – wywrócił oczami.

– Ile jesteście razem?

– Jakieś trzy lata – odparł po chwilce zastanowienia Jeongguk.

– To weź zapierdalaj pod te okna – dosłownie wypchnął go przed drzwi mniejszy chłopak.

Yoongi nie wiedział, że wtedy powinien zachęcić swojego przyjaciela do zerwania z nim, a nie jeszcze bardziej pchać ich ku sobie. Nie wiedział, jak fatalnie to wszystko się zakończy.

czego najbardziej nie lubicie we współczesnej młodzieży?

❝rebuff ❞ vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz