[07] I'ᴍ ɢᴀʏ

2.2K 13 17
                                    

Sʜᴏᴛ ᴅʟᴀ GwiazdkaV2

sᴀʀʏᴜᴜ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ

ᴀɴɪᴍᴇ: ɪɴᴀᴢᴜᴍᴀ ᴇʟᴇᴠᴇɴ Chrono Stone

[ᴛ.ɪ]- ᴛᴡᴏᴊᴇ ɪᴍɪᴇ̨
[ᴋ.ᴏ]- ᴋᴏʟᴏʀ ᴏᴄᴢᴜ
[ᴋ.ᴡ]- ᴋᴏʟᴏʀ ᴡłᴏsᴏ́ᴡ
[ᴛ.ɴ]- ᴛᴡᴏᴊᴇ ɴᴀᴢᴡɪsᴋᴏ

━━━━▣━━◤◢━━▣━━━━━

Saryuu Evan i [T.I] [T.N], każdemu się wydaje to nie codzienna para. Zwłaszcza gdy okazują sobie czułość wtedy to każdy jest zdziwiony. No, ale każda piękna bajka ma też swoje zakończenie co nie? Ta także miała.

Siedziałaś na korytarzu przed klasą i czekałaś na dzwonek, gdy nagle ktoś cmoknął Cię w usta i usiadł Koło ciebie.
- Ohayō [T.I].- przywitał się z tobą Saryuu.
- Ohayō.- odpowiedziałaś i go przytuliłaś. Chłopak wydawał się być zestresowany, ale to zigonorowałaś. Często po treningu był zmęczony i uznałaś, że to jest powód.

- Co tam u ciebie skarbie?- zapytał i położył głowę na twoim ramieniu, na co ty cicho się zaśmiałaś.
- U mnie dobrze, a u ciebie?- odpowiedziałaś chłopakowi.
- U mnie też.- rzekł i wstał, a ty spojrzałaś na niego.

Ten jedynie się przeciągnął
- Źle spałem.- mruknął
- Biedak.- powiedziałaś i także wstałaś.
- Idziemy do klasy?- zapytał a ty przytaknęłaś.

~~••~~••~~••~~••~~••~~

Było już po lekcjach, chciałaś pożegnać się ze swoim chłopakiem, ale nigdzie nie mogłaś go znaleźć, zauważyłaś Feia i do niego podeszłaś.
- Ohayō, widziałeś może Saryuu? Nigdzie nie mogę go znaleźć.- zapytałaś chłopaka (który się wziął ni z gruchy ni z pietruchy tak na marginesie)
- Niestety nie, też go szukam.- odpowiedział ci i pokręcił zrezygnowany głową.

- Co my z nim mamy, eh.- westchnęłaś.
- Jest wasza zguba.- powiedział jak się okazało Saryuu, a wy spojrzeliście w jego stronę
- Gdzie ty byłeś?- zapytali oboje.
- Nauczyciel mnie wezwał na chwilę do gabinetu.- mruknął podchodząc bliżej was.

- Dobra, do zobaczenia.- przytuliłaś swojego chłopaka i ruszyłaś w stronę domu.
- Kiedy jej powiesz?- zapytał Fei, a Evan na niego spojrzał
- Dzisiaj...- odpowiedział mu z lekkim zawachaniem. Nie chciał Cię ranić, bardzo Cię lubił i nie chciał robić czegoś co sprawiłoby ci ból. (to źle brzmi) Jednak, musiał się pogodzić z tym, że jest gejem. (Szatanie co ja odpierdalam)

Siedziałaś w pokoju męcząc się nad zadaniem z matematyki. Matematyka to zmora każdy to wie. Gdy się już uporałaś z zmorą, przyszedł czas na japoński. Odrabiałaś go w najlepsze, gdy Saryuu do ciebie napisał

Saryuu❤
Hej, możemy się spotkać w parku?

[T.I]❤❤
Jasne, a co się stało?

Saryuu❤
Powiem ci jak przyjdziesz

[T.I]❤❤
Okej, niedługo będę

Tak jak napisałaś tak zrobiłaś. Ubrałaś buty i wyszłaś z domu kierując się w stronę parku. Było dosyć późno bo dwudziesta. Byłaś już w parku i zauważyłaś białowłosego.
- hej.- przywitałaś się z chłopakiem i chciałaś dać mu buziaka, ale chłopak cię zatrzymał. Byłaś lekko zaskoczona tym lecz nic nie powiedziałaś.

- Słuchaj..- zaczął Saryuu i spojrzał ci w oczy. Patrząc w jego oczy mogłaś dostrzec smutek oraz żal.
- Ja, zrywam z tobą. Przepraszam naprawdę Cię kochałem, ale..- tutaj urwał by odwrócić wzrok.

Stałaś oszołomiona tym co powiedział Evan.
- Ale....Ale dlaczego!? Co zrobiłam źle?- zapytałaś patrząc z niedowierzaniem na chłopaka.
- Ty nic, byłaś najlepszą dziewczyną jaką mi było dane spotkać i pokochać, ale podobają mi się chłopcy..- spuścił wzrok, a do ciebie wszystko dotarło. Te dziwne zachowania i w ogóle. Teraz wszystko się ze sobą łączyło.

- W każdym razie..Zostańmy przyjaciółmi.- podałaś mu rękę i się uśmiechnęłaś. Może i to dla ciebie był bad end, ale za bardzo go lubiłaś by go nienawidzić. Chciałaś rozstać się w pokoju.
- Jasne, przyjaciele.- powtórzył uśmiechając się.

Pożegnaliście się i rozeszliście. Od tamtej pory jesteście przyjaciółmi

💔💔💔💔💔💔💔💔💔

Ohayō, nie mogłam zrobić jakiegoś dramatu więc sry XD. Mam nadzieję, że się spodobało

∂єνιℓ~

 ᴏɴᴇ sʜᴏᴛs || ᴀɴɪᴍᴇ ❴ぼういっぱつ❵ || ᴢᴀᴡɪᴇsᴢᴏɴᴇWhere stories live. Discover now