prologue

1.1K 87 47
                                    

Jeon Jeongguk zdecydowanie był realistą

Oops! Această imagine nu respectă Ghidul de Conținut. Pentru a continua publicarea, te rugăm să înlături imaginea sau să încarci o altă imagine.

Jeon Jeongguk zdecydowanie był realistą.

Nigdy nie wierzył w żadne istoty nadprzyrodzone, nie lubił o tym słuchać, ba, on nawet nienawidził gatunku fantasy, a gdy tylko na półkach sklepowych bądź w księgarniach widział coś, co wyglądało choć trochę jak kolejna głupota o nieistniejących stworzeniach przez resztę życia omijał ten sklep szerokim łukiem, nie chcąc zbeszcześcić — w jego własnym mniemaniu — swojego wręcz idealnego zdania. Nie mógł pozwolić, by zostało ono zniszczone zaledwie przez jedną, badziewną książkę, która nawet zapewne nie przypadłaby mu szczególnie do gustu.

Mimo swojego wizerunku zatwardziałego człowieka nauki i realizmu oraz mimo że swoim wyglądem nie zachęcał do bliższego zapoznania się, był naprawdę miłym i porządnym chłopakiem, który był w stanie pomóc każdemu. No dobra, może poza swoimi wrogami.

Co do jego wyglądu — nikt nie mógł podważyć jego urody. Prawdą jest bowiem to, że był naprawdę przystojnym dziewiętnastolatkiem z prawdopodobnie całkiem dobrą przyszłością. Przejmie stanowisko po rodzicach i zostanie prezesem jednej z popularniejszych firm w kraju, o ile nie na całym kontynencie azjatyckim w ciągu ostatnich kilku lat, a to już coś. Czy mu to pasowało? Szczerze mówiąc nigdy się nad tym szczególnie nie zastanawiał. Po prostu od swoich urodzin miał świadomość, kim zostanie, gdy już osiągnie odpowiedni wiek i nie wywierało to na nim większego wrażenia.

Młody Jeon miał jednego przyjaciela. Takiego prawdziwego, na którego zawsze mógł liczyć w potrzebie. Nawet jeśli było nią wspólne oglądanie filmów do drugiej w nocy, przez co później obaj nie byli w stanie myśleć w szkole. Owy przyjaciel nazywał się Park Jimin i Jeongguk mógłby przysiąc, że jest on w zasadzie najlepszym, jakiego w ogóle można było sobie wymarzyć.

Może z jednym, małym minusem.

Park Jimin zdecydowanie był przeciwieństwem dziewiętnastolatka, co do zainteresowań. Lubił książki fantastyczne, filmy, a nawet od czasu do czasu skusił się na horrory, które mimo wszystko oglądał dość sporadycznie, bo inaczej był święcie przekonany, że padłby trupem, jak większość postaci z takich filmów. Tyle że na zawał serca, a nie roztrzaskany przez jakiegoś krwiożerczego potwora.

Jednak Jeongguk starał się to akceptować i znosić, jak mógł, w końcu Park był jego jedynym przyjacielem i naprawdę mógłby za nim wskoczyć w ogień.

Tylko że nawet dość częste rozmowy z przyjacielem i dyskusje na temat tego, czy istoty nadnaturalne zawsze kończyły się przegraną rudowłosego.

W końcu Jeon Jeongguk nigdy nie uwierzy w żadną z tych głupot. Wampiry? Wilkołaki? A może jeszcze duchy?

Oj, jak więc bardzo zdziwił się tamtego dnia.


~°~

Prolog i pierwszy rozdział napisane są w narracji trzecioosobowej, reszta (oprócz epilogu) jest pierwszoosobowa.

Jak się podoba taki wizerunek Kooka?

you're unreal ❦ taekook ✓Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum