20. Zygmunt ma złamane serce

2.2K 208 181
                                    

Zygmunt Krasiński utworzył konwersację
Zygmunt Krasiński dodał użytkowników: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki

Zygmunt Krasiński: Idę się rzucić z mostu

Adam Mickiewicz: Więc po co nam to mówisz?

Juliusz Słowacki: Nie wierzę... Czemu chcesz to zrobić Zygmunt???

Zygmunt Krasiński: Delfina ze mną zerwała

Adam Mickiewicz: Pewnie wzrok jej wrócił

Juliusz Słowacki: Adam, nie pomagasz mu

Adam Mickiewicz: Co ci mówiłem o używaniu mojego imienia?

Juliusz Słowacki: Że mam tego nie robić

Adam Mickiewicz: Dokładnie

Zygmunt Krasiński: Przeżywam załamanie nerwowe

Juliusz Słowacki: Nie była Ciebie warta

Adam Mickiewicz: Choć i tak wytrzymała aż trzy tygodnie

Zygmunt Krasiński: Chciałeś powiedzieć rok

Adam Mickiewicz: Nie powiedziałeś mi o niej przez ROK?!?

Adam Mickiewicz: Powinieneś się wstydzić

Zygmunt Krasiński: Ty też nie mówisz mi o wszystkich twoich dziewczynach

Adam Mickiewicz: Jak to nie?

Zygmunt Krasiński: O Maryli nie słyszałem, dopóki z nią nie zerwałeś

Adam Mickiewicz: Bo ona była... nudna

Zygmunt Krasiński: Frycek nam zawsze gadał o swoich miłościach

Adam Mickiewicz: Teraz tam do niej pojechał

Adam Mickiewicz: Leszcz

Zygmunt Krasiński: Ona go nie chce

Adam Mickiewicz: Będzie miał złamane serce

Zygmunt Krasiński: Szybko wróci

Juliusz Słowacki: Ja nadal należę do tej rozmowy?

Zygmunt Krasiński: A, No tak, Juliusz

Adam Mickiewicz: Tylko nie mów nam o swoich byłych i obecnych dziewczynach

Juliusz Słowacki: Wcale nie zamierzałem...

Zygmunt Krasiński: Mam złamane serce i potrzebuję inspiracji

Zygmunt Krasiński: Słowacki gadaj mi tu o tej twojej Ludwice

Juliusz Słowacki: Nie ma o czym mówić

Adam Mickiewicz: Olała cię i tyle

Juliusz Słowacki: Nie prawda!

Zygmunt Krasiński: Ty ją rzuciłeś?

Juliusz Słowacki: No nie...

Adam Mickiewicz: Serio musi cię nie znosić, skoro ucieka aż do Turcji

Juliusz Słowacki: Wielkie dzięki

Zygmunt Krasiński: Wiesz, że on się tak tylko wygłupia

Adam Mickiewicz: Ale chwila... przecież jej rodzice pracują w naszym mieście

Zygmunt Krasiński: Ty stalkerze

Adam Mickiewicz: Cicho, pracują w bibliotece, to wiem, bo w przeciwieństwie do ciebie ja tam chodzę

Zygmunt Krasiński: Bardzo śmieszne, co chciałeś powiedzieć?

Adam Mickiewicz: Po co ona tam jedzie?

Juliusz Słowacki: Poznała chłopaka. I ON tam mieszka.

Adam Mickiewicz: Uuu... olała cię bardzo

Zygmunt Krasiński: To nawet mi się odechciało skakać z mostu

Juliusz Słowacki: Wielkie. Dzięki.

Adam Mickiewicz: Założę się, że dałeś jej jakiś swój wiersz

Juliusz Słowacki: Akurat nie

Adam Mickiewicz: Nawet i bez tego jej się nie dziwię

Zygmunt Krasiński: Ignoruj go Juliusz, on tak nie myśli

Zygmunt Krasiński: Tylko nie ma co powiedzieć

Juliusz Słowacki: Ta...

Zygmunt Krasiński: Ej chłopaki, wiecie co mnie naszło?

Adam Mickiewicz: Choroba?

Zygmunt Krasiński: Skoro we troje jesteśmy singlami, to powinniśmy to uczcić

Adam Mickiewicz: Alkohol. O ósmej. W pizzerii. Zygmunt stawia

Zygmunt Krasiński: Co ty na to Juliusz?

Juliusz Słowacki: Czemu nie...

Adam Mickiewicz: Tylko nie bierzmy Norwida, on psuje każdą imprezę

Zygmunt Krasiński: Jego pesymistyczny nastrój jest zaraźliwy

Zygmunt Krasiński: To ja idę po alkohol

Zygmunt Krasiński opuścił konwersację

Juliusz Słowacki: Właściwie, to ja nie piję...

Adam Mickiewicz: Nic dziwnego, że Ania cię rzuciła

Juliusz Słowacki: Ludwika.

Adam Mickiewicz: Jak zwał tak zwał

Adam Mickiewicz: Nie pijesz? Co z ciebie za poeta

Juliusz Słowacki: Trzeźwy?

Adam Mickiewicz: Dlatego twoje utwory są jakie są

Juliusz Słowacki: Mówiłeś, że Ci się podobają...

Adam Mickiewicz: Ta, jasne

Juliusz Słowacki: To w końcu tak czy nie?

Adam Mickiewicz opuścił konwersację

Juliusz Słowacki: TAK CZY NIE?!?!?

Juliusz Słowacki: No kurczę...

Juliusz Słowacki usunął konwersację

𝐬𝐭𝐫𝐚𝐳̇𝐧𝐢𝐜𝐲 𝐫𝐨𝐦𝐚𝐧𝐭𝐲𝐳𝐦𝐮 | polski romantyzm chat auOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz