Rozdział 12

66 4 0
                                    

Dojechaliśmy na miejsce po 5 godzinach. Oczywiście jak zwykle było pełno reporterów i fotografów. Nie mogło zabraknąć gazety ze wspólnym zdjęciem Mnie, Peety, Willow i Rye, a podpis na niej brzmiał: Katniss Mellark w ósmym miesiącu ciąży. Czy odwołają igrzyska?
Weszliśmy do apartamentu i poszliśmy zjeść obiad. Po tym powiadomiono nas, że mamy z Peetą wywiad w sprawie dziecka. Gdy byliśmy gotowi poszliśmy do wyznaczonego miejsca. Caesar akurat wchodził na scenę. Gdy nas przedstawił złapałam Peete za rękę i powoli weszliśmy na scenę.
- Witajcie, spotykamy się tu, żeby porozmawiać o sytuacji która była kilka miesięcy temu oraz o Igrzyskach i dziecku. - powiedział Caesar.
- Od tamtej sytuacji nie widzieliśmy się więc bardzo wam współczuję. Najbardziej nie mogę uwierzyć dlaczego musiałaś brać udział w dożynkach. Moim zdaniem nie powinnaś i ja jestem z wami, a wy co uważacie? - Caesar spytał się publiczności.
Wszyscy zaczęli krzyczeć odwołać igrzyska! Mam nadzieję, że prezydent posłucha większości mieszkańców Kapitolu.
- Jaką płeć ma wasze dziecko?
- To będzie dziewczynka. Nazwiemy ją Sophie.
- Bardzo ładne imię.
- Najgorsze jest to że termin rodzenia mam na za dwa tygodnie. - powiedziałam
- Miejmy nadzieję, że zrobimy wszystko co w naszej mocy i odwołamy igrzyska. A o to przed wami było małżeństwo Mellark.
Zeszliśmy ze sceny i poszliśmy do apartamentu. Byliśmy zmęczeni więc poszliśmy spać.

Kolejne lata miłości Katniss i Peeta część 6Where stories live. Discover now