11

1.5K 67 79
                                    

Pov. Ame
Obudziłem się z wielkim bólem głowy. Najwyraźniej gorączka mi nie przeszła. Wstałem i spojrzałem na zegarek. Była 10:15... Chwila co?! O shit shit shit, gdzie jest Rosja?? Szybko zbiegłem na dół pomimo chłodu, który odczuwałem. W kuchni go nie ma, w salonie też. Ostatnie miejsce to łazienka. Popędziłem pod jej drzwi.

Energicznie zapukałem.
A: Rosja! Jesteś tam?- cisza. Dobra, czyli jestem sam w domu. Nagle poczułem, jak ktoś łapie mnie za bark. Przeszedł mnie nieprzyjemny dreszcz. Odwróciłem się gwałtownie, a moim oczom ukazał się...

A: Rosja!!- rzuciłem się na szyję chłopaka, tak jakbyśmy się z dwa lata nie widzieli.
R: Привет Америка, jak się spało?
A: Spało się dobrze. - pocałowałem go w policzek. Na jego twarzy zagościł delikatny rumieniec.
A: P-przepraszam... hehe.
R: Wszystko w porządku. - uśmiechnął się czule. Jejku jak ja go kocham...

A: Hej, a może gdzieś wyjdziemy?
R: Możemy, a gdzie chcesz iść?
A: Może do parku? Dawno nie byliśmy, a potem może pojedziemy do szpitala?
R: Masz rację. Polskę podobno uderzyło auto, ale to tylko sugestie. Martwię się o niego.
A: Hej, wszystko będzie dobrze. Obiecuję.- uśmiechnąłem się i pocałowałem delikatnie.

//time skip//
Chodziliśmy po parku i rozmawialiśmy o naszej przyszłości.
R: A co myślałbyś o...
A: O?
R: Z-zapomnij o tym...- powie mi to albo teraz albo nigdy się nie dowiem.
A: Powiedz, plosee ( ˶ ❛ ꁞ ❛ ˶ ).
R: N-nie...
A: ( ˶ ❛ ꁞ ❛ ˶ )
R: Eh... No dobrze. Co byś myślał o dziecku?
A:... B-bardzo chętnie... (Aha i tu chłopacy też zachodzą w ciążę. Więc się nie czepiać! (~ ̄³ ̄)~) Zawsze chciałem mieć dziecko. A teraz chce go jeszcze bardziej, kiedy jestem z nim. Resztę spaceru spędziliśmy na gadaniu o jakiś pierdołach.

//LE TIME SKIP BO TAK HUEHUE//
Siedziałem sobie na kanapie, gdy usłyszałem krzyk Rosji.
R: Ame! Chodź na chwilę!
A: Idę!- wszedłem na piętro i otworzyłem drzwi do pokoju.

SPECJAL NA 500 ODCZYTÓW! ( Już powyżej)
16+ NIE LUBISZ? TO PRZEWIŃ ಠωಠ

Było ciemno. Wszędzie zgaszone światła. Nagle usłyszałem dźwięk zamykanych za mną drzwi.
A: Em... Rosja? Jesteś tu?- poczułem jak ktoś mnie łapie w talii i gwałtownie odwraca. Znałem te zimne, ale delikatne ręce.
A: R-Rosja? Hmp- poczułem jego usta na moich. Całował namiętnie i czule. Kochałem jego smak ust, chciałem go. Chciałem go poczuć.

Po chwili mój towarzysz zjechał swoim pieszczotami do mojej szyi i niżej. Mój oddech przyspieszył, a mój żołnierz stał już na baczność. Zaczął rozpinać mi pasek. Ja i on staliśmy w samych bokserkach. Zaczął ciągnąć mnie do łóżka, a ja się nie opierałem. "Rzucił" mnie na nie, ciągle całując. Swoimi rękoma zjechał do mojego krocza. To była cudowna chwila. Chłopak nie lubił długiej gry wstępnej, od razu zdarł że mnie resztę mojego odzienia i włożył mojego członka do ust.

Chciałem powstrzymać moje jęki, ale już dłużej nie wytrzymałem.
A: Ah~ Rosja, szybciej.
R: Jesteś pewien?
A: TAK SZYBCIEJ!- chłopak zaczął wykonywać czynności. Przytrzymywałem jego głowę, dając znak że podoba mi się to. Poruszał się coraz szybciej i szybciej. Nagle poczułem ciepłą ciecz wylewająca się do ust Rosji. Chłopak znalazł się automatycznie nade mną. Na jego ustach były resztki białej spermy. Zaczął mnie znów całować. Zdjął z siebie bokserki, a moim oczom ukazał się jego "soldier". No powiem że ma co pokazać (jprdl co?! Stupid!!).

R: Jesteś pewien?
A: Będziesz delikatny?- zbliżył się do mojego ucha.
R: Obiecuję. - przyjemne ciarki przeszły moich plecach. Delikatnie we mnie wszedł. Na początku bolało, ale potem się przyzwyczaiłem. Powolutku zaczął się we mnie poruszać.
Ból zamienił się w przyjemność, a jęki bólu, w jęki rozkoszy.

A: Ach~ Ros...
R: Tak, mów moje imię. Chcę cię usłyszeć.
A: Rosja...

Per. Mła

Więc no. Przechodziłam se obok pokoju Ruska bo się tam "przypadkowo" znalazłam. Nagle z wnętrza dosłyszałem jakieś dźwięki. Podeszłam bliżej.

A: Rosja~ mhhh....
R: Jak mam na imię?
A: Rosja...
R: Jak?
A: Rosja!♥️ Tak szybciej, ♥️błagam!~
Najwyraźniej mnie nie widzieli, więc zrobiłam kilka zdjęć i szybko przesłałam do Japonii. Oj będą lecieć shipy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

O MÓJ BOŻE!!!! ( ͡° ͜ʖ ͡°). Czekam na dzieci..

~•~•~•~
Więc no macie se rozdzialik.
Przepraszam za to na końcu, ale musiałam. ( ꈍᴗꈍ)

" Don't leave me " - Rusame Where stories live. Discover now