19. +ogłoszonko

844 45 17
                                    

Media zrobione przez mnie

Pov. Rosji
Jechałem autem do mojego taty. Dawno z nim nie gadałem. Znaczy gadałem przedwczoraj ale tak w cztery oczy to nie... Mam nadzieję że nic nie zrobił Armo. Chociaż nie podejrzewał bym go o takie rzeczy.

W końcu zajechałem pod dom. Zamknąłem samochód i skierowałem się do drzwi. Zapukałem i po chwili otworzył mi gospodarz.

Z(ZSRR): Witaj synu.
R(Rosja): Cześć Tato. - przytuliłem się do niego. Chyba się tego nie spodziewał, ale to odwzajemnił. Weszliśmy do środka. Armo leżał na kanapie przykryty moim kocykiem z dzieciństwa. To wyglądało bardzo uroczo.
Z: Herbaty? Kawy?
R: Herbatę. Tato mam pytanie.
Z: Słucham.
R: Co się stało z tobą i Rzeszą? Wiem że się pokłóciliście, ale dokładniej.
Z: Eh... Cesarstwo Osmańskie zrobiło mi i Imperium zdjęcie jak się całowaliśmy. Ale on nas popchnął. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, ale nie aż tak... Rzesza się wkurzył bo myślał że go zdradzam. Mam nadzieję że mi przejdzie.
R: Ja też.- spojrzałem się na mężczyznę. Westchnęłam cicho.
Z: A jak z twoje rodzeństwo? Nie gadałem z nimi od wieków.
R: Wszystko w porządku. Ukraina jest z Kanadą, Białoruś wyprowadziła się do Kazachstanu i mieszkają razem.
Z: A Polska? Wiem że nie powinienem to to pytać, ale trochę mi jest to żal.
R: Trochę? Ma całe plecy w bandażach, a ręce w opatrunkach od czasów II Wojny. Ale skoro pytasz, wszystko w porządku.
Z: Znalazł sobie kogoś? Niemca?
R: Nie. Z Niemiec się dogaduje, ale nic więcej.
Z: Rozumiem.

Pov. 3 osoby

Ameryka siedział sobie na kanapie oczekując swojego ukochanego wraz z synem.
Mijały minuty, godziny, a ich ciągle nie było. Po chwili zadzwonił do Rosji.

R: Tak Ame?
A: Hej, kiedy będziecie?
R: Pół godziny? Może trochę więcej.
A: Nie mogę się doczekać. Kocham cię Pa~
R: Ciebie też. ~ chłopak się rozłączył. Nagle usłyszał pikanie do drzwi. Nikogo nie zapraszał. Spodziewał się Japonia ale byk to Meksyk. Walnął niższego w podbrzusze i zaciągnął do pokoju.

Stosunek trwał długo, ale w końcu przestał. Nasz Ameryka został zgwałcony. Z jego oczu płynęły łzy, a drugi śmiał się złowieszczo. Gdy do domu wszedł Rosja, szybko pobiegł na górę bo szukasz dziwne mamrotanie. Otworzył  drzwi i ujrzał Amerykę związanego i bez ubrań. Widział co się stało. Rozwiązał chłopak, a drugi od razu się na niego rzucił przytulając go.

Kilka lat później urodził się jeszcze jeden synek. Nazwali go... Rusame. (bardzo kreatywnie autorka serio-._-.)

~•~•~•~•~••~•~•~•~
LUDKI! MAM DLA WAS SMUTNĄ A DLA NIEKTÓRYCH WESOŁĄ WIADOMOŚĆ. ZA DWA ROZDZIAŁY KOŃCZĘ KSIĄŻKĘ. Więc dziękuję za te wyświetlenia i wyczekiwanie na rozdziały. Mam nadzieję że nie przynudzałam całą tą historią. Jak macie jakieś uwagi lub pytania co do książki to można tutaj -------> \_____/ do tego pudełeczka wrzucić. UwU

Ps. Sorcia że taki krótki T^T

Soviet~

" Don't leave me " - Rusame Where stories live. Discover now