21. (bonus na 10 tyś.)

665 25 32
                                    

Więc wygrał One-shot! ❤️
Będzie on totalnie w innej linii czasu, więc jakby tutaj nie ma dzieci i wgl :))
Boże, kocham ten obrazek w mediach ✌️😔

Miłego czytania ❤️

---------

Pov. Ameryka

Siedziałem w samochodzie i przyglądałem się widokowi za oknem. Tata rozmawiał głośne z kimś przez telefon, najwyraźniej ktoś z pracy, bo nigdy tak głośno z nikim nie rozmawiał. Ostatnio ma lekkie problemy z szefem, przez co zostaje dwa razy dłużej w firmie. Wraca bardzo późno do domu, a opuszcza go tak smak wcześnie. Troszkę się o nie martwię, bo wygląda na bardzo zmęczonego.

- Tatusiu..?

- Tak Ame?

- J-Ja się troszkę boję...

- Nic się nie martw. Mama odbierze cię o 17. Będziesz się cudownie bawił! - mężczyzna uśmiechnął się do mnie, co ja odwzajmeniłem. A czego się tak troszkę boję? To mój pierwszy dzień w trzeciej grupie w przedszkolu! Ale muszę być odważny i silny! Dla mojego taty!

Po kilku minutach dojechaliśmy do średniej wielkości budynku. Miał on białe ściany i dębowe elementy. Przed wejściem znajdowały się ładny bluszcz, który lekko zasłaniał pusta przestrzeń nad nami. W drzwiach czekała wysoka pani z czarnymi okularami. Na jej twarzy gościł promienny uśmiech, a białe zęby jeszcze bardziej go podkreślały. Była to nasza wychowawczyni, Anita ( :D akuku! ). Znam ją od kiedy miałem trzy lata. Jest miła i zabawna, jednak w niektórych momentach potrafi być... straszna. Ale to tylko wtedy, kiedy jesteśmy niegrzeczni.

- No synku, wysiadamy. - tata zaparkował na parkingu ( ogólnie to dałam wygląd mojego przedszkola QuQ) i wysiadł z auta. Ja się szybko odpiąłem i otworzyłem drzwi.

//Time skip

- UWAGA! - z początku sali usłyszałem wołanie pani Anity. Każde z dzieci odwróciło głowę w jej stronę. - Mamy nowego kolegę w grupie! Usiądźcie w kółku! - zaczęliśmy się zbierać na środku dywanu i już po chwili utworzyliśmy... nie no kółkiem tego bym nie nazwał, ale jajko! - Więc tak. Dzisiaj do naszej grupy, dołączył Rosja! Przywitajcie się z nim.

- Hej Rosja! Cześć Rosja! - wszystkie dzieci zaczęły się witać na swoje sposoby. Widać że chłopak się troszkę wystraszył, bo schował się bardziej za wychowawczynię.

Rosjanin był wyższy ode mnie, jednak był mniej śmiały. Na głowie miał przydużą... czapkę? Nie wiem jak to się nazywa. Na policzku miał plaster, który zakrywał niedużą ranę. Jego lekko podkrążone oczy błądziły po całej sali. Muszę przyznać, że miał bardzo ładne oczy. Fiolet z prawie niewidocznym niebieskim.

Nagle z torebki pani Anity zaczął dzwonić telefon. Kobieta wstała i podbiegła, aby go odebrać. Ja w tym czasie przyjrzałem się nowo poznanemu koledze. Ciągle był zmieszany i przestraszony. Współczuję mu.

Po chwili zastanawiania się, wstałem z dywanu i podszedłem do niego. Stanąłem przed nim i wyciągnąłem rękę.

- Jestem Ameryka! A ty to Rosja, prawda? - lekko uścisnął moją dłoń, a potem jedynie pokiwał głową. - Może chcesz coś... porysować? Wtedy się też może poznamy!

" Don't leave me " - Rusame Where stories live. Discover now