04|Wilson

256 75 45
                                    

    Chloe Wilson poszła na studia.

   Dlaczego miałaby nie iść?

  Wiedziała co chce robić w życiu, miała drogę, którą chciała pójść. Dostała się na dobrą uczelnię. Dlaczego miałaby stracić szansę, którą dał jej los? Przecież nic nie ciągnęło jej do życia w tym gównianym Spotswood. Prawie nic.

  Jedynym aspektem, który łączył Chloe z tym miasteczkiem była przyjaźń. Przyjaźń z Audrey Brooke. Ale się skończyła. Chloe ją skończyła. Więc już nic nie ciągnęło jej do Spotswood.

  Chloe Wilson wiedziała, że próbuje okłamać siebie. Tak bardzo chciałaby być teraz w Spotswood, w Spotswood z Audrey. Za Rey mogłaby nawet pojechać na drugi koniec świata. Z Rey mogłaby wspinać się po górach lub szybować w przestworzach. Dla Audrey zrobiłaby wszystko.

   Tyle, że nie miała Audrey.

   Więc nie robiła nic.

*

   Chloe Wilson nie wiedziała dlaczego to robi. Może dlatego, że jest smutna, tak cholernie smutna, może dlatego, że jest samotna, tak cholernie samotna, może dlatego, że tęskni, tak cholernie za nią tęskni. Może powodem nie było nic, z wyżej wymienionych. A może powodem było właśnie to wszystko.

  Wchodząc do łazienki nie myślała już o powodach. Oglądając wcześniejsze blizny na ramionach, niektóre jeszcze całkiem świeże, myślała raczej o skutkach. Ale nie robiła tego długo. Wystarczyło pierwsze zacięcie, aby odeszły od niej wszystkie myśli.

  Wiedziała, że nie jest to dobry sposób. Mogłaby zapisać się do psychologa. Mogłaby porozmawiać z bratem. Z rodzicami. Z siostrą.
Ale co by im powiedziała? Że sobie nie radzi?
Że chce już skończyć? Nie. Czasami chyba najgorszy sposób jest jednocześnie tym najlepszym.

  Jej oddech nieco przyspieszył. Co jeśli stanie się o jedno pociągnięcie za dużo? Co jeśli już to zakończy? Co jeśli skończy ze sobą?
Czy mogłaby zrobić to samej sobie, rodzicom, Joshowi i Izzy? Mogłaby. Mogłaby to zrobić nawet teraz. W tej chwili. Mogła zrobić to wczoraj lub tydzień temu, może zrobić to dziś. Dlaczego więc odłożyła żyletkę? Bo nie mogłaby zrobić tego Audrey. Audrey Brooke.

*

   Chloe Wilson zdawała sobie sprawę z tego, że nie powinna była zostawić Rey. Nie powinna była tak bez powodu uciec. Gdyby tego nie zrobiła może ich przyjaźń trwałaby dalej? Może byłyby szczęśliwe, jak dawniej? Pewnie tak. Mogłaby wtedy być z Rey, patrzeć na nią, płakać, śmiać się. Mogłaby żyć. Ale zniszczyła wszystko. Bo zachowała się jak tchórz. Potraktowała Audrey, swoją najdroższą Audrey w taki okrutny sposób.

  Problem polegał na tym, że Chloe Wilson tak naprawdę miała jeden, jedyny powód.

  Powód istotny na tyle, że byłby w stanie usprawiedliwić wszystko.

e.n.v.y.Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon