ba

77 5 1
                                    

danganronpa au

|∆ Akademia Szczytu Nadziei - cudowna placówka przyjmująca jedynie niezwykle utalentowanych uczniów, którzy mają w niej za zadanie doskonalić swoje nawet najdziwniejsze zdolności, aby szerzyć nadzieję wśród szarych ludzi

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

|∆ Akademia Szczytu Nadziei - cudowna placówka przyjmująca jedynie niezwykle utalentowanych uczniów, którzy mają w niej za zadanie doskonalić swoje nawet najdziwniejsze zdolności, aby szerzyć nadzieję wśród szarych ludzi.

|∆ A przynajmniej Oddział Główny, bo przecież każda szkoła musi się z czegoś utrzymywać. Od tego jest Oddział Rezerwowych, gdzie za niebotycznie wysokie czesne lub stypendium przyznawane jednemu na tysiące uczniów szczęśliwcowi, mogą uczęszczać normalni ludzie.

|∆ Do takowych zalicza się Anthony J Crowley. Niestety, daje się mu jasno do zrozumienia, że nawet jeśli uczęszcza do tej placówki, jest zupełnie nikim, bo nie ma talentu. Nie stworzy niczego pięknego, co da szaraczkom nadzieję, dlatego sam jest pasożytem nadziei Prawidłowego Oddziału

|∆ Jednak ma światełko w tunelu, jakim jest Superlicealny Antykwariusz, Azirafel Fragile, który czasem przysiada przy fontannie na szkolnym dziedzińcu i zanurza się w lekturze swoich ulubionych książek. Od czasu do czasu zdarza się im zamienić kilka słów

|∆ Kilka słów przeradza się w naprawdę długie rozmowy przez wszystkie przerwy, jedzenie wspólnie lunchu i głęboką więź. Żaden z nich nie wyobraża sobie, aby spotkania mogły dobiec końca, ale nie trwają szczególnie długo

|∆ Wicedyrektor Gabriel Purgatory nieco illegal rozpoczyna dość fascynujący program (z pomocą superinformatyka Koukiego Watanabe, bo to buba oc i moja w miarę klimatyczna persona - i japońska, anime hardo dzisiaj). Planuje zbierać zwyczajnych ludzi z Rezerwy, aby zamienić ich z pomocą genetyki i technologii w Superlicealne Nadzieje. Osoba zmodyfikowana przez Koukiego miałaby posiadać wszystkie możliwe talenty - lub przynajmniej sporo - stać się kimś, kto we wszystkim co robi, czyni piękno i staje się wspaniałym żywicielem dla "pasożytów"

|∆ Do programu niemal natychmiast zgłasza się Anthony, gdzie zostaje przyjęty z entuzjazmem. Dzięki Bogu nie był pierwszy, bo mogłoby się to źle skończyć, jednak Watanabe już doświadczony nie zrobił mu niczego szczególnie złego. Jedynie pozbawił wspomnień lub cech charakteru, jakie uważał za zbędne, ale to było konieczne, do otrzymania idealnego efektu, nieprawdaż?

|∆ Anthony ma przeczekać do kiedy będzie potrzebny w czymś w rodzaju izolacji, ale w sumie jest w stanie niemal warzywka, które nie do końca wie, co się z nim dzieje, więc nieco mu to wisi.

|∆ W tym samym czasie powinniśmy spojrzeć na Akademię Nadziei samą w sobie, gdzie Azirafel zaczyna się coraz bardziej denerwować zniknięciem przyjaciela, a nikt mu nic o tym nie chce powiedzieć

|∆ I tu pojawia się Beelzebub, która również pracuje w tej szkole, a wcześniej uczęszczała do niej jako zwykły szary dzieciak. Uważa, że miała talent, ale ludzie nie zwracali na nią zbytnio uwagi, więc skończyła jak skończyła. Oferuje ona Azirafelowi przeprowadzenie śledztwa i odnalezienie Crowleya, a on ochoczo na to przystaje

|∆ Kobieta wykorzystuje fakt, że wicedyrektor Purgatory był w niej "lekko zauroczony" od czasów szkolnych i przekonuje go, aby zdradził jej szczegóły projektu Supernadziei. Nie jest to trudne i po kilku godzinach, cholernie uwłaczającej kolacji, ale całkiem dobrym winie wszystko już wie

|∆ Projekt tak ją fascynuje, że postanawia przekazać Fragile'owi fałszywe informacje - jego przyjaciel został wydalony ze szkoły ze względu na palenie trawy. Co, jak na Crowleya było dość prawdopodobne. Mimo to Azirafel nie do końca jej wierzy i planuje przeprowadzić poszukiwania na własną rękę

|∆ Tymczasem Beelzebub sama przychodzi do Anthony'ego i robi coś, czego Gabriel nie przewidział podczas tworzenia swojego projektu - przerzuca Projekt Supernadziei na stronę zwykłych ludzi, chcąc raz na zawsze z jego drobną pomocą udowodnić, że traktowanie gorzej ludzi tylko z powodu ich braku talentu w określonych dziedzin nie jest zbyt dobre

tego się nie spodziewaliśmy

Ducks and Tulips | Good Omens - TrashWhere stories live. Discover now