#12. Kiedy źle się czujesz/okres.

4.6K 89 104
                                    


ENDOU MAMORU

Tego dnia nie zjawiłaś się w szkole, co nieco zaniepokoiło Mamoru. Jeszcze większy niepokój wywołał u niego fakt, iż, jak mu napisałaś, jesteś chora. Dzielnie przeczekał wszystkie lekcje, poczym niemal natychmiast wybiegł ze szkoły i poszedł do Twojego domu. Zapukał, a po chwili otworzyłaś mu Ty w piżamie i z rozczochranymi włosami.

- Endou-san, co ty tu robisz? - spytałaś zdziwiona, pocierając nos.

- Przyniosłem ci notatnik, i przyszedłem się tobą zająć - wyjaśnił, jak gdyby nigdy nic wchodząc do środka. - Twoich rodziców nie ma?

- Pojechali do pracy - wyjaśniłaś. - Chcesz herbatę, albo coś?

- O nie nie! Ty idziesz do łóżka, a ja postaram się zrobić coś, co ci pomoże - byłaś nieco zmartwiona, zostawiając Mamoru samego w TWOJEJ kuchni, ale w końcu postanowiłaś dać za wygraną. Jak się okazało, chłopak nie rozsadził kuchni, więc w sumie byłaś zadowolona. Chłopak przyniósł Ci w miarę zjadliwy rosołek. - Może i nie jestem kucharzem wyborowym, ale...

- Nie, jest dobrze. Arigatō - uśmiechnęłaś się szeroko.

- Coś jeszcze dla ciebie zrobić? - zapytał, kręcąc się po Twoim pokoju bez celu.

- Poprostu zostań - mruknęłaś. Chłopak uśmiechnął się lekko i usiadł na krześle obok łóżka.

Przez calutki dzień usługiwał Ci, i pomagał jak tylko mógł. Nie obchodziło go to nawet, że może się przeziębić.

GOUENJI SHUUYA

Dostałaś okres. Niby nic, jak każda kobieta prędzej czy później. Jest to nieuniknione. Ale mimo to, iż powinnaś się już przyzwyczaić, to ten ból był na tyle mocny, że ledwo mogłaś stać. Skręcałaś się z bólu, leżąc na łóżku jak długa.

- [T/i] - do Twojego pokoju wszedł Gouenji, i usiadł obok.

- Jak tu wszedłeś? - zapytałaś zdziwiona, spoglądając na niego.

- Mam swoje sposoby - wzruszył ramionami. Nie miałaś siły dociekać, więc poprostu znowu wtuliłaś twarz w poduszkę. - Mam dla ciebie tabletki, jakieś słodycze, i co tam jeszcze chcesz. - już nawet nie miałaś siły pytać, skąd wiedział, że akurat masz okres...

- Arigatō - powiedziałaś, i wysiliłaś się na uśmiech.

Chłopak dał Ci tabletki, a gdy ból troszkę minął, mogliście spokojnie oglądać jakiś film, jedząc przy tym to, co chłopak kupił. W połowie filmu zasnęłaś spokojnie, co ucieszyło go, bo już nie mógł patrzeć jak się skręcasz.

KIDOU YUUTO

Mimo przeziębienia postanowiłaś przyjść na trening chłopców, bo jako menadżer musisz spełniać swoje obowiązki. Zarówno Genda, jak i Kidou, nie byli z Twojego pomysłu zadowoleni, ale co mogli zrobić, gdy mają przed sobą najbardziej upartą babę na świecie? Tak więc wzięli się za ćwiczenia.

Nagle poczułaś dość nagły ból głowy, przez co syknęłaś i złapałaś się za skronie. Twoje czoło było rozpalone, a skóra blada jak u ściany.

- [T/i]-chan, mówiłem, żebyś nie przychodziła - powiedział Kidou, niemal natychmiast pojawiając się przy Tobie.

- To nic... - mruknęłaś, widząc, że reszta się wam przypatruje.

- Nie, tylko jesteś cała blada i się trzęsiesz. Chodź do pielęgniarki - wziął Cię na barana i zaprowadził do gabinetu.

Kobieta dała Ci jakieś leki i zadzwoniła do rodziców. W tym czasie, Kidou został przy Tobie i nawet dał Ci swoją pelerynkę!

𝑺𝒄𝒆𝒏𝒂𝒓𝒊𝒖𝒔𝒛𝒆 ❦ 𝑰𝒏𝒂𝒛𝒖𝒎𝒂 𝑬𝒍𝒆𝒗𝒆𝒏 [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now