DO WSZYSTKICHJakim cudem to się stało, nie wiem...ale pewnego dnia Twój kochaś dostał okresu!
ENDOU MAMORU- [T/i], mam okres! - do Twojego domu wparował Mamoru, nie specjalnie interesując się tym, że Twoi rodzice mogą być do domu. Na szczęście, nie było ich.
Zeszłaś ze schodów zdezorientowana słowami chłopaka.
- Nie żartuj z takich rzeczy - powiedziałaś z lekka urażona, ale ten nie słuchał, bo poszedł do lodówki, z której zaczął wyjmować różne jedzenie. - Mamoru - powiedziałaś stanowczo, zakładając ręce na piersi.
- Nie żartuje! - odparł, i wepchnął sobie do ust czekoladę. - Naprawdę!
- Serio? Ale...jak? - spytałaś niedowierzając.
- No nie wiem... - wzruszył ramionami. - Ale teraz czuję nieodpartą chęć na słodkie...
- To minie - rzekłaś. - Przynajmniej teraz wiesz, jak dziewczyny się czują - dodałaś z uśmieszkiem satysfakcji.
- Tak...współczuje wam - powiedział cicho.
Resztę dnia, no cóż, jedliście słodycze.
Na drugi dzień na szczęście okres Endou minął...ale tak czy tak był to dla niego okres wręcz nie do przeżycia.GOUENJI SHUUYA
Brzuch bolał go niemiłosiernie, ale starał się żyć normalnie. Był pewien, że to minie, ale trwało tak od jakichś dwóch dni.
- Gouenji-san, wszystko dobrze? - zapytałaś, gdy szliście do domu po szkole. Chłopak skinął głową, chociaż wyraz jego twarzy mówił co innego. - Napewno? - uniosłaś brew, spoglądając na niego podejrzliwie.
- Ta...brzuch mnie tylko boli - wyjaśnił w końcu powód swojego grymasu.
- Ej, a może ty masz PMS? - spytałaś całkiem poważnie, a ten spojrzał na Ciebie, nic nie rozumiejąc. - Tak zwany zespół napięcia przedmiesiączkowego. Za jakieś dwa dni dostaniesz okres.
- Nie wiem czy wiesz, ale jestem chłopakiem - odparł zdezorientowany.
- Nie wiem, nic innego mi do głowy nie przychodzi - wzruszyłaś ramionami.
Dwa dni później chłopak dostał jednak tego okresu, a Ty musiałaś się nim profesjonalnie zająć, bo ciągle jęczał i bólu i praktycznie nie wychodził spod kołdry.
- Biedny~ - zachichotałaś, a ten wytknął nos spod kołdry i spojrzał na Ciebie oskarżycielsko. - Oj, no, nie przesadzaj. Ja to muszę przeżywać co miesiąc.
Schował głowę spowrotem pod kołdrę.
KIDOU YUUTO
- Zjadłbym dango...
- Yhym.
- Albo lody.
- Yhym.
- Albo...
- Przestań wymyślać - spojrzałaś na niego znad notatnika. Chłopcy ćwiczyli, ale Yuuto nie czuł się najlepiej, więc kazałaś mu siedzieć na ławce. Był to lekki błąd, bo ten ciągle Cię rozpraszał.
- Brzuch mnie boli.
- Jak dziecko - skwitowałaś. - I niby ty jesteś starszy. No nie wiem, może masz okres czy coś.
- Tak, jasne. Chyba nie uważałaś na biologii - parsknął, a Ty wzruszyłaś ramionami.
Dzień później musiałaś mu usługiwać, bo pan biedny strateg dostał okresu, i umierał na kanapie, zasypując Cię zachciankami.
![](https://img.wattpad.com/cover/219096344-288-k173868.jpg)
CZYTASZ
ðºðððððððððð ⊠ð°ðððððð ð¬ððððð [ZAKOÅCZONE]
Fanfiction[ ZAKOÅCZONE ] â POSTACIE SÄ STARSZE NIÅ» W ORYGINALE âJak widzicie po tytule, sÄ to scenariusze, czyli nieco bardziej rozbudowana wersja preferencji. Znajdziecie tu takie postacie jak; âš ðð§ððšð® ðððŠðšð«ð® ~ âš ððšð®ðð§ð£ð¢ ðð¡ð®ð®ð²ð ~ âš...