~10~

5.2K 265 547
                                    

(1. Dziękuję Sweterunio za fantastyczne komentarze ♡ Ten rozdział jest w pewnym sensie na twoją cześć hah.
2. Nie znam na pamięć przepisu na naleśniki (takie chyba polskie xD), więc użyłam przepisu na pancakes. AmErYkAńSkIe. Dałam, że robią naleśniki bo naleśniki to klasyk w bkdk hehe. Dop. Autorka)

Reszta niedzieli minęła spokojnie. Większość osób siedziała w pokoju odrabiając lekcje i przygotowywując się na kolejny tydzień szkoły. Nikt nikogo nie gwałcił w kuchni ani nigdzie indziej, nikt nie miał żadnych koszmarów i nikt do nikogo w żaden sposób się nie zalecał (na razie). Większość siedziała u siebie w pokojach.

Izuku

O boszz ile mi zeszło z tymi lekcjami. Jest już 17... Plus jest taki, że mam wszystko ogarnięte na ten tydzień, więc nie ma się czym martwić. Szczerze to jestem trochę głodny. Niestety nie mam już żadnych przekąsek w pokoju. Jedynym wyjściem jest wypad do kuchni. Na pewno będzie coś do jedzenia.

No more Izuku

Zielonowłosy wstał od biurka, ubrał skarpetki i sweterek, żeby nie zmarznąć, i wyszedł z pokoju. Zjechał windą na parter i korytarzem ruszył do kuchni. Gdy był już w salonie (wyznaję wiarę, że salon i kuchnia są połączone) usłyszał jakieś krzyki w kuchni i zobaczył w niej trzech chłopaków.

- Co ty odwalasz palancie?!

- No dodaję jajko do-

- ŹLE!!!! Nie ze skorupką idioto!!!

- Oj tam Bakugo, co za różnica?

- Wielka ty głupia baterio!!!! Kirishima, masz oddzielić jajko od skorupki.

- No ale jajko bez skorupki to nie jajko.

- Jezus maria czasmi to mi się serio odechciewa z wami gadać idioci.

Kirishima i Kaminari uśmiechnęli się przygłupio.

- Um... Hej. - Izuku podszedł do nich, ale zachował dystans. Nie był pewny co się tu dzieje dlatego bał się blisko podchodzić.

- O, siemka Midoriya. - powiedział wesoło Denki - Fajny sweter.

- Dzięki. - Deku uśmiechnął się szczerze

- BŁAGAM! Ratuj nas! Bakubro wydaje tu jakieś wykłady o gotowaniu! - Kirishima mówiąc to przybrał smutną minkę

- Ja pierdole. - Bakugo zrobił facepalm - Bardziej głupim się nie da być. Próbuję tym ułomom wytłumaczyć, że jak się robi ciasto na naleśniki to jajko dodaję się bez skorupki, a nie ze skorupką.

- No ale jajko bez skorupki to nie jajko. - ciągnął dalej Kirishima - We to zrozum chłopie.

- Zamknij już tą swoją twarz i rób co mówię. Pikachu weź wyjmij mleko z lodówki.

- Chwila, moment. Naleśniki? - Izuku szeroko otworzył oczy i uśmiechnął się - Robicie naleśniki??

- Tch. Narazie to próbuję wbić do ich małych móżdżków kilka zasad z gotowania. Na przykład, że JAJKO ODDZIELA SIĘ OD SKORUPKI W KAŻDYM WYPADKU.

- A ten dalej swoje. - westchnął Denki

Kirishima spojrzał na Bakugo, na Midoriye i na Kaminariego.

- Hmm. Midoriya?

- Tak Kirishima?

- Słuuuchaj. Ja muszę iść do łazienki, dlatego weź mnie zastąp na chwilę ok?

Bakugo spojrzał na Eijirou. Potem spojrzał na Deku, który też na niego niepewnie patrzył. Później jeszcze zerknął na Denkiego, który z zadowoleniem wyjął mleko z lodówki i się im przyglądał.

Dam radę? ~Bakudeku~ ✔️Zakończone✔️Where stories live. Discover now