Usiadłam na kanapie, z kolejnym pudełkiem lodów oraz dużą łyżką w ręce. Przede mną stał otwarty laptop, a ja wpatrywałam się w ekran, czekając, aż rozpocznie się live. Po chwili na kanale Gombao pojawiło się nowe video. „MATA LIVE vol.2".
- Siema - rzucił brunet.
Miał na sobie tą samą bluzę, a kaptur na głowie chował pod sobą jego włosy.
- Nic mi tu nie działa - mruknął - Kurde, muszę zadzwonić do Mikiego - chwycił do ręki iPhone'a.
Korzystając z okazji, że Michał próbował ogarnąć komputer i właściwie nic jeszcze nie mówił, poszłam do łazienki. Kiedy wróciłam zorientowałam się, że chłopak zaczął czytać chat.
- Umyłem się - zaśmiał się - No naprawdę, umyłem się... Dobra przyznam się, że nie umyłem włosów. Ale! To dlatego, że ja śpię przy otwartym oknie, jeszcze by mnie zawiało... No nie śpi się tak, z mokrą głową i otwartym oknem.
Uśmiechnęłam się szeroko.
- Dobra, podobno mam tutaj coś kliknąć - mruknął, wpatrując się w ekran.
Po chwili live się skończył. Na 100% Michał kliknął nie to, co miał. Jednak za pare minut pojawił się ponownie. Kliknęłam więc w miniaturkę.
- Spokojna głowa, sytuacja opanowana - powiedział, śmiejąc się.
- Pamiętaj, nie klikaj już tego - usłyszałam głos Piwowarskiego.
- Dobra, dobra - rzucił.
Przez chwile robił coś na telefonie, po czym przeniósł swój wzrok na czat.
- Czy się umyłem? - przeczytał - Tak umyłem się.
Czemu znowu siedzę w kapturze? Bo tak lubię.- Ej Mata, bo ludzie co byli na tamtym live wiedzą, że nie umyłeś tych włosów i piszą - zaśmiał się Mikołaj.
- Cholera no - uśmiechnął się szeroko - Przyznaje się, nie umyłem włosów... Bo ja śpię przy otwartym oknie no...
***
- Dobra chłopaki, zaraz gramy pierwsza gierkę, wybieramy teraz... Ja będę grał Nastusem... - mówił Michał.
- Ej Mariusz ustaw orka na ten... Na ikonkę - powiedział któryś z jego kolegów.
- Dajcie spokoj - mruknął inny.
- Jakiego kurwa orka? Nie wkurwiajcie mnie! - zaśmiał się brunet - Ja już nie umiem nic ustawić, każdy... Wszyscy mi każą coś ustawiać.
- Dobra nie gadaj, tylko banuj.
- A bo ja banuje? - spytał zdezorientowany - Aaaa - krzyknął
- Dawaj stary.
- Dobra zdążyłem - przyłożył sobie dłoń do ust - Ja pierdole.
***
Druga przegrana. Tym razem z drużyną Hypetalk'u.
- Za ile gramy?
- Pół godziny...
- To możecie iść coś zjeść, czy coś, a my może poprzeglądamy zdjęcia z koncertów, co wy na to? - brunet zadał retoryczne pytanie swoim fanom.
Odpalił folder i kliknął w pierwsze, lepsze zdjęcie.
- O, tutaj w Łodzi - uśmiechnął się - Chyba graliśmy akurat Klubowe.
Przewinął kilka kolejnych fotografii, aż doszedł do słynnego zdjęcia z rozwaloną wargą.
- Kurwa - zaśmiał się - Jak to się powiększa... O, tutaj się chyba daje zooma - mruknął, nakierowywując kursor na suwak - Ja pierdole, mocne. No niezła akcja. A w Toruniu ktoś mi wsadził palca w dupę. To nie było fajne... Znaczy dziwne to było.
CZYTASZ
Raz się żyje | MATA
FanfictionSpędzająca każdą wolną chwilę nad książkami, studentka prawa Marcelina za namową przyjaciółki postanawia zaszaleć i pójść na słynne warszawskie schodki... • 03.04.20 ~ 20.07.20