Second wish: Exclusive cosmetics

2.6K 212 12
                                    

Ekskluzywne kosmetyki 

„Chodziliśmy razem za rękę po ogromnej galerii handlowej i przyglądaliśmy się wszystkim pięknym wystawom sklepowym. Był okres świąteczny, więc wszystko było pięknie przyozdobione i błyszczało.

Lampki świąteczne, które wszędzie były porozwieszane wyglądały niesamowicie, gdy ozdabiały wszystkie barierki i okna. Za to kochałam święta – za świąteczne ozdoby.

-Spójrz ile tutaj jest pięknych rzeczy. – zachwycałam się, przechodząc pomiędzy regałami jednego ze sklepów.

-El, jesteśmy w drogerii, co tu można podziwiać? – zaśmiał się, próbując rozśmieszyć także mnie.

-Zapomniałam, że jesteś facetem. – westchnęłam. – Wam tylko śrubki i samochody w głowie. Nigdy nie zrozumiecie kobiecej mentalności.

-Masz rację. – zatrzymał mnie nagle, przyciągając mnie do jego klatki piersiowej. – Nigdy nie zrozumiem, dlaczego macie aż tak wielkiego bzika na punkcie smarowania się po twarzy różnymi dziwactwami.

-Musisz wiedzieć, że każda dziewczyna chce czasami poczuć się piękną. – odpowiedziałam z delikatnym uśmiechem na twarzy.

-I niby kosmetyki sprawiają, że czujecie się piękne? – zakpił.

-Dokładnie.

-Kochanie, ty bez makijażu jesteś piękna i jeśli mam być szczery to Ella bez makijażu to moja ulubiona Ella. – oznajmił, całując czubek mojego nosa. – Kocham cię taką jaka jesteś, jaką cię Bóg stworzył.

-To urocze, Harry, ale od kiedy stałeś się taki pobożny? – zapytałam, uwalniając się z jego objęć i idąc dalej.

-Wiesz, ostatnimi czasy tak już jakoś mam. – zaśmiał się. – Swoją drogą, dlaczego ode mnie uciekasz?

-Bo chciałam jeszcze trochę pooglądać, a wiem, że ty nie masz zbyt wielu czasu i cierpliwości.

-Powiedz mi jaki kosmetyk najbardziej cię interesuje? – zapytał, zmieniając temat.

-Oj nawet, gdybym chciała ci to pokazać to i tak go tu nie znajdę. – pokręciłam głową, obserwując produkty na pułkach.

-Dlaczego? – nagle zjawił się po mojej prawej stronie, łapiąc mnie za dłoń

-Bo jest za drogi. Tylko celebrytki stać na tą szminkę. Kosztuje blisko 65 tysięcy dolarów.

-Podaj mi jej nazwę.

-Kiss Kiss Gold & Diamonds od Guerlain.

-Przysięgam, że kiedyś będziesz ją miała. – powiedział nawet nie patrząc na mnie.

-Nie bądź śmieszny, Harry.

-Obiecuję ci to Ella. – oznajmił, posyłając mi jego uroczy uśmiech, który był wart więcej niż sto takich szminek.”

Eh, mówił tak za każdym razem, gdy przechodziliśmy obok tej samej drogerii. Był zawsze taki kochany, nadal jest – czasami wspomina o tej szmince w listach, które do mnie pisze. Jest wszystkim dla mnie. I zamieniłabym tą idiotyczną szminkę od Guerlain tylko by móc poczuć dotyk jego dłoń na mojej skórze, który jest bardziej ekskluzywny dla mnie niż te wszystkie daremne upiększacze.

***

Proszę komentujcie. Wasza opinia jest dla mnie najważniejsza x

twelve wishes // h.s.Where stories live. Discover now