{1}Rozkmina

645 27 0
                                    

Nightmare PoV
E - Hej, Nightmare, pamiętasz tą sprawę z księciem 2 lata temu?
- Tak.
E - Wiesz, ponoć Dream wie coś o swoim bracie, jak zniknął.
Po huj się Error doszukujesz!
Ugh! Czyżby komuś wygadał?!
- No i?
E - Jakbyśmy go znaleźli pierwsi, dostalibyśmy kupe pieniędzy, a wiadomo że on żyje, bo istnieją koszmary.
- Po huja ci pieniądze debilu! Możemy zawsze zrabować.
E - Ech, myślałem że się zgodzisz, była by jakaś zabawa, a teraz, namówie kogoś innego.
- Error.
Chwyciłem go i podniosłem do góry.
E - T-tak?
- MÓWIŁEM WAM COŚ NA TEN TEMAT.
E - Ale czemu? Czemu tak nie chcesz aby
go obrażano ani szukano? Może masz z tym związek?
- Hah, ale ty jesteś głupi, słuchaj, jakbyśmy go znaleźli, narazilibyśmy się jasnej stronie.
E - To czemu nie chcesz aby się z niego śmiano i obrażano?
- Bo Dream zacznie węszyć.
E - Skąd tak dobrze znasz Dream?
- Dream to mój wróg dzbanie, muszę coś o nim wiedzieć!
Holera! Wkurwia mnie już! Za dużo pytań!
E - Czemu się tak denerwujesz? Tylko pytam.
- IDŹ JUŻ, do sali, wiesz jakiej.
A na wyżyje, poznęcam się trochę nad nim...hah, zapamięta że ze mnie nie można się śmiać.

K - Witaj sze-
- JESZCZE JEDEN?!
K - Eeeeee.....
- Uh...to....nic, tylko Error mnie wpudla.
K - Czyli jak zwykle.

{Pokój Killera} 17:03
Killer PoV
E - Słuchaj, mówię ci, coś w tym jest.
- Ta. Ciekawe jest to czemu tak unika wody.
Albo wkurza się tak bardzo gdy zaczynamy ten temat, Dream nie może węszyć na zwykłą ciekawość.
E - No tak.
- Muszę iść do jego biura, jak przeżyje to do ciebie wrócę.
E - Ta, pa.
Ugh...znowu...będzie pewnie na mnie zły, za to co odwaliłem w DreamTale.
Właśnie tepnąłem się przed drzwi do jego biura, otworzyłem drzwi. Ogólnie miałem w ręce jeszcze jakiś napój, na biurku Nightmare też stał kubek, ale z wodą.
Czyli woda mu nie szkodzi, to czemu jej unika?
- Kazałeś przyjść szefie.
Usiadłem naprzeciwko niego.
N - Tak, chce wiedzieć po holere chciałeś patyk z drzewa równowagi?!
Napił się wody, ale to co zobaczyłem przestrzeliło mnie na wylot. Jak pił przez przezroczystą szklankę, zobaczyłem tam odbicie innego szkileta, ale nie wiem jakiego.
- E........sam nie wiem...
Już nie mogłem się tłumaczyć, byłem zbyt zdziwiony.

N - Dobra, ale pamiętaj....JESZCZE RAZ TKNIESZ TO DRZEWO, TO CI NOGI Z DUPY POWYRYWAM.
- E.....dobra.....
N - Co ci odbiło? Wyglądasz jakbyś ducha zobaczył.
- Weź na chwile tą szklankę przyłóż do głowy...
N - Nie. Idź już.
Wyszłem...bo co miałem zrobić?
Tepnąłem się do mojego pokoju, Error nadal tam czekał. Nie że go nie lubię czy coś, ale dziwie się że do mnie przychodzi, jak tak go wkurwiam. Chyba powiem mu co widziałem.
- Em Error, chyba mamy racje co do tego.
E - Co się stało? Wyglądasz jakbyś ducha zobaczył.

- No bo można tak powiedzieć, jak byłem u Nightmara, miał szklankę wody na biurku, jak się jej napił, to przez chwile jak akurat widziałem odbicie jego w tej wodzie w szklance, bo była przezroczysta, widziałem innego szkieleta, ale nie wiem jakiego, bo widziałem tylko trochę tej twarzy.
E - Łoł....on serio coś kryje. Wybacz, ale muszę iść.
- Dobra "Wieszaku", hahaha.
E - Proszę cię Killer.....NIENAZYWAJ MNIE TAK!
- Dobra dobra....hahaha.
Myślę że dobrym, a zarazem BARDZO ryzykownym posunięciem, było by przeszukanie jego biura...dobra, raz kozie śmierć, chociaż mnie nie zabije.

Z tego co wiem, o około północy idzie spać. Będę musiał to jeszcze sprawdzić.
{Biuro Nighta} 23:54
Dobra, na szczęście nie ma go tutaj, jeszcze sprawdzić pokój...chciałem się tepnąć, ale nie mogłem, wiec musiałem cicho otworzyć drzwi...jednak były zamknięte, wiec na pewno nie wyjdzie w najbliższym czasie...dobra szybko. Teleportowałem się i pierwsze co chciałem przeszukać, to biurko.
Szufladki w nim były zamknięte, wiec postanowiłem że wyrwę jedną pocichu, w sumie resztę też, no a teraz otworzyłem, a raczej właśnie wyrwałem pierwszą na prawo.

Były w nich jakieś zdjęcia, byli tam Dream i jego brat, dziwne? To pewnie kolejne powiązanie, zrobię zdjęcie.
Ten ksienciulko miał na imię Koszmar, a znaczenie imienia Dream to Sen, więc fajnie to pasowało...dobra...teraz druga szuflada...
{Biuro Nighta} 0:21
Dobra...w reszcie szuflad są same papiery, przeszukałem też szafki boczne, nic innego niema...zmywam się....
Nagle jakby nigdy nic wparował do biura Night.
O kurwa! Tepnąłem się szybko, chyba mnie nie widział, na szczęście zdążyłem wpakować szuflady spowrotem.
Kurde! Mam przejebane....zostawiłem w jego biurze mój nóż!

Nightmare PoV
Chyba coś śmignęło...albo ktoś...nie wiem, chyba mi się zdawało...ale teraz zobaczyłem nóż...no no Killer, nie ładnie, wiem że to jeden z twoich noży, znam dobrze nasze zaopatrzenie. Zwłaszcza że chwalił mi się nim, ciekawe CZEGO SIE DOSZUKIWAŁ? Oczywiście że wiem, ale chyba mu odpuszcze, no chyba że coś na mnie znalazł...nie jestem pewny czy wszystko z tąd zabrałem.
Posprawdzałem szuflady, są otwarte a je zamykałem, jeszcze że nawiasy są wyrwane....ech Killer. Oho....niedobrze...znalazł zdjęcie...holera! Mogłem je dawno wyrzucić! Uh....powiem mu że to był jeden z moich planów czy coś.
- Muszę iść, zapowiada się pracowita noc...
Ogólnie, nazajutrz jestem wypoczęty, ale niezbyt lubię to robić, nie chce mi się zwyczajnie, ale jak nagrodą są te wrzask i i piski, to zapala mnie to do dalszej pracy.

Tak się zastanawiam...Dream złożył mi obietnice że nic nikomu nie powie, ale czemu jeszcze jej nie złamał? Mógłby, znalazł by mnie, miałby mnie znowu przy sobie, jak mówił mi że "chciałby żebym z nim był", dziwne bo jednak walczymy ze sobą, ale od dłuższego czasu nie ma już żadnych bitew...czyżby coś kombinował? Jeszcze ten jebany Error gadał coś o tym.

Dream PoV
Ech....braciszku...czemu ja muszę z tobą walczyć?...nichce...chce znaleźć tylko ten sposób na to jak cie odratować...czemu nie wieżysz mi? Czemu nie wieżysz że chce żebyś był jak kiedyś? Wesoły...miły...sympatyczny...był wspaniałym bratem...ale po co mu obiecałem że nikomu nic nie powiem?...po co? Ech. Na bitwie nie walczy ze mną, ani ja z nim. Ink zaczyna coś podejrzewać co do mnie, myśli że mam z tym związek, ale obiecałem że nie powiem...i niepotrzebnie...niepotrzebnie! Mam nadzieje że dam rade coś wymyślić.

--Rano-- 8:48
Killer PoV
Wiem że na ten pomysł, to ktoś pomyślał by że mnie jebnęło, ale naprawdę chce wiedzieć coś więcej.
Jestem taki ciekawski! I przyznaje to, bo nie ma sprawy, w którą bym sie nie wtrącił, nie mówię raczej nic, ale za to nasłuchuje. Więc wiem o wiele więcej.

✞︎𝕻𝖊𝖜𝖓𝖆...h̶i̶s̶t̶o̶r̶i̶a̶⌫ ᯽𝔨𝔦𝔩𝔩𝔢𝔯𝖒𝖆𝖗𝖊♡︎Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum