|3|

890 124 44
                                    

Per. Yoshi

~Back to reality

Jeszcze ten pieprzony miesiąc. 30 dni na podrywanie przyjaciela. Super. Panie unboxall już Pan ma u mnie na pieńku. O wilku mowa - jedziesz z nami na zakupy - zapytał - nie, dzięki - i wyszedł - DZWIIII!!! - krzyknąłem ale ten pajac najwyraźniej nie miał zamiaru wrócić się i łaskawie ich zamknąć. Musiałem więc sam tego dokonać. Trzasnąłem nimi z wielkim impetem, nie wiem czemu ale czuję się jakoś lepiej, jakby negatywna energia w końcu się ze mnie uwolniła. Przyjemne uczucie.

-co to było!? - usłyszałem krzyk z pokoju obok, Damian chyba też został w domu. Wtargnąłem do pokoju chłopaka i oparłem się o framugę - sam nie wiem ale jakoś tak czuje się jakby było mi potrzebne - ten tylko pokręcił głową i wskazał na swoje kolana. Uznałem to za znak, że mam na nich usiąść, nie myliłem się. - powiedz mi proszę, o co ci chodziło z tym złapaniem mnie za rękę kilka dni temu i wczorajsze przytulanie się do mnie na okrągło -

-no nie mów że ci się nie podobało - cwaniacko się uśmiechnąłem i wtuliłem głowę w jego szyję - no dobra podobało niech Ci będzie ale... - mój wzrok skanował stanowisko młodszego, nagle zauważyłem zeszyt ale nigdy mi o nim nie wspominał - co to za zeszyt - zapytałem gdy ten był w połowie zdania - nie interesuj się -

~~~~~~~

Wiesz jakie to miłe zostawić gwiazdkę
|
|
V o tutaj chyba xD

Zakład, A Może Coś Więcej[SxY] Where stories live. Discover now