|12|

587 53 38
                                    

Maratonik 2/4

Per. Yoshi bo jakże by inaczej

-ale jesteś kochany -

-wiem frajerze ty mój -

-chodź się przytul -

Przytuliłem go wciąż trochę się śmiejąc. Następnie wyszliśmy z wody, wytarliśmy się, ubraliśmy i znów zadzwoniłem po ubera.

Punktem numer dwa było kino.

Oczywiście, że wybrałem horror. Czułem się jak te wszystkie osoby w rp które biorą horror aby tylko cały czas ich 2 połówki się w nich wtulały.

-gdzie tym razem mnie zabierasz -

-niespodzianka, chodź -

Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy. Kiedy już wysiadłem podałem rękę Damianowi i zacząłem prowadzić do sali. Kupiłem szybko popcorn i udaliśmy się na seans.

Pierwszy jumpscare i cyk poczułem ciepło na brzuchu.

-spokojnie, nie bój się -

Wyszeptałem i znów zatopiłem się w filmie. Po godzinie się skończył, nie był jakoś bardzo straszny, a przynajmniej dla mnie.

-super jesteś Filip -

-to może na poprawę humoru maczek -

-chętnie -

*tutututu w maku*

-co zamawiasz -

-o to -

Wybrał jakiś zestaw i happy meala (musiałam xD), również to wybrałem bo było taniej. Oczywiście ja stawiałem więc było to dość korzystne dla mnie i mojego portfela. Zapłaciłem i usiedliśmy do stołu

-smacznego -

Powiedzieliśmy prawie równocześnie i zaczęliśmy jeść. Podczas posiłku dużo gadaliśmy aż natrafiło się pytanie

-kim my dla siebie jesteśmy -

-eee.... Przyjaciółmi -

Ściszyłem swój głos i zrobiłem zniesmaczoną minę. Coś w głowie mi mówiło "jesteście parą" ale nie wiedziałem czemu i w jaki sposób miało by się to stać.

Po skończonym posiłku pojechaliśmy do parku rozrywki.

~~~~
Spać mi się chce ;O

Zakład, A Może Coś Więcej[SxY] Où les histoires vivent. Découvrez maintenant