V.

1.7K 78 292
                                    


POV Lily

Za kilka dni miały być święta. Przerwa świąteczna w tym roku szkolnym układała się bardzo pomyślnie. 

Zaczęła się wczoraj i trwać będzie jeszcze cztery tygodnie. Wszystko dlatego, że zaraz po przerwie świątecznej zaczynają się ferie. Normalnie połowa wakacji!

To miały być moje pierwsze święta od czasu przeprowadzki.

I jasne.. wszystko to było takie nowe.. i przypominało mi o tym co stało się z Ziemią.. ale czułam już ten świąteczny nastrój, który podnosił mnie na duchu.

Sięgnęłam telefon do ręki telefon słysząc charakterystyczny dźwięk powiadomienia, a uśmiech zagościł na mojej twarzy.


POV Lloyda

Przyjaźniłem się z Lil od kilku miesięcy. 

Czasem ciężko było nadążyć za tą dziewczyną.

Mądra, ale roześmiana.

Roześmiana, ale spokojna.


I była takim typem osoby, która często pomaga innym.  Z tego słynęła w szkole.. a czasem nawet w innych miejscach.

Jeśli ktoś miał problem z pracą domową.. pomagała mu ją zrobić i zrozumieć.

Jeśli ktoś się przewrócił.. pomagała podnieść się z ziemi i upewniała się, czy nic się nie stało.

Podczas jednego z ataków mojego ojca widziałem jak pomogła kilku dzieciakom przenieść się w bezpieczne miejsce.


~Lloyd.. ty.. nie umiesz czytać nut?~


Kiedy jasnowłosa blondynka zobaczyła, że nie orientuję się w temacie nut, zaproponowała mi pomoc. Nie wyśmiewała się ze mnie tylko cierpliwie tłumaczyła o co chodzi z tymi krzyżykami i bemolami, co to klucz wiolinowy, jak poprawnie pisać nuty. Dzięki niej zrozumiałem, o co w tym chodzi.

Dla niej muzyka to chleb powszedni.. niemal zawsze gdy wchodziłem do jej domu z głośników dobiegała muzyka.

Techno, pop, metal, lub klasyczna w zależności kto przejął pałeczkę.


W dodatku jest naprawdę dobrą aktorką... 


~DWA MIESIĄCE TEMU~


Zapisałem się do szkolnego kółka artystycznego i teatralnego. To wcaale nie miało nic wspólnego z tym, że Lily też uczęszczała na te zajęcia. Wcaaale...

I tak skończyło się na tym, że nauczycielka podzieliła nas na dwie grupy. 

Pierwsza grupa miała za zadnie się przebrać, a druga zgadnąć kto przed nimi stoi.

Ja należałem do tej drugiej.. dlatego stanąłem przed ścianą, czekając i licząc, że nikt nie zwróci na mnie uwagi.

Nagle zauważyłem, przed sobą Jay'a opatulonego w swój pomarańczowy szalik.

-Lloyd widziałeś gdzieś mój plecak?-zapytał skubiąc koniec szalika.

-Jay? Co ty tu robisz?-zdziwiłem się.

Wiem, kim jesteś | Trylogia Kreatywności Tom I | NINJAGO ❁Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz