VII.

1.6K 71 355
                                    


POV Lily

Doszliśmy do mieszkania Lloyda, a blondyn otworzył drzwi.

-Cześć mamo.-powiedział gdy KoKo podeszła do nas.-Wróciłem i przyprowadziłem ze sobą gościa.-uśmiechnął się wskazując na mnie.

-Witaj Lily.-kobieta uśmiechnęła się do mnie, a ja także się uśmiechnęłam.-Jak tam święta u Ciebie?

I tu mój uśmiech zbladł. 

Straciłam rodziców..  

Te święta.. nie należą chyba do najlepszych.

Lloyd zauważył zmianę mojego nastawienia i szybko przejął rozmowę.

-Rodzice Lily musieli wyjechać pilnie na święta.-wytłumaczył.-Lily spędza te święta sama, dlatego zaprosiłem ją do nas.

-Oh.. skarbie...-KoKo podeszła do mnie, by mnie przytulić i mimo lekkich obaw i odzwyczajona od dotyku innych odwzajemniłam uścisk, próbując się nie rozpłakać. 

Tak bardzo tęskniłam za rodzicami.. Czemu wszystko w moim życiu, tak nagle się wali?

-Robi się zimno. Wejdźcie do środka.


***


Mimo tego wszystkiego co się stało, ten Wigilijny wieczór spędziłam w miłej atmosferze i tym razem pozwoliłam by Lloyd odprowadził mnie do domu. 

Przez chwilę rozmawialiśmy Rozmawialiśmy chwilę. Podeszłam do niego i przytuliłam go.

-Dziękuję Lloyd.-szepnęłam i walcząc chwilę ze sobą niepewnie go przytuliłam.


POV Lloyda

Odprowadziłem Lily do jej mieszkania. Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, gdy nagle dziewczyna podeszła do mnie i przytuliła lekko, a ja zrobiłem się cały czerwony.

-Dziękuję Lloyd.-szepnęła.

-To ja dziękuję, Lily.

-Za co?-zdziwiła się

-Dałaś mi najlepszy prezent jaki mógłbym kiedykolwiek dostać.-powiedziałem,  a ta popatrzyła na mnie zdziwiona.-Twój uśmiech. Nie oceniasz ludzi pochopnie. Nie traktujesz mnie jak inni z powodu mojego ojca. Twoja przyjaźń jest dla mnie niezwykle ważna i cenna. Cieszę się, jeśli udało mi się sprawić, że poczułaś się choć trochę lepiej.


***


POV Lily

A więc.. Lloyd wyszedł jakiś czas temu, a ja leżałam na łóżku, nie mogąc znaleźć sobie miejsca i zastanawiałam się nad tym powiedział zielonooki.


Czy gdybyś wiedział, kim jestem, Lloyd... dalej chciałbyś przyjaźnić się z ,,demonem''? 


***


Minął tydzień, od kiedy moi rodzice odeszli.. a trzy dni temu był Wigilia.. i uznałam, że w sumie.. może.. mogłabym się gdzieś przejść.


Błąd!


No bo co może się stać?

Wiem, kim jesteś | Trylogia Kreatywności Tom I | NINJAGO ❁Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz