XIV.

1.4K 68 237
                                    

POV Kai'a

Ten demon jest ninja!?


POV Zane'a

Więc ta dziewczyna jest ninja. I jestem pewien, że ten styl walki gdzieś widziałem.

-Jak mamy walczyć z ninja-demonem?-westchnął zrezygnowany Kai.

-Nie jestem ninja-demonem. I pytanie czy chcesz walczyć.-powiedziała dziewczyna.- Jaki jest najlepszy sposób na pokonanie wroga, co?

Trzeba uczynić go swoim przyjacielem. Mistrz Wu zawsze nas tego uczył. 

Spojrzałem na mistrza, lekko skinął głową. Podszedłem do Milly podając jej rękę.

-Jestem ninja lodu.-powiedziałem.

-Wiem.-uśmiechnęła się.-Jesteś Zane. Miło mi.

-Czym ty jesteś?-spytał Kai.

-Nie czym, tylko kim.-poprawiła go.

-Co cię sprowadziło do naszego świata?-zapytałem.

-Mój świat zaczął się rozpadać...-zaczęła.

Oczywiście Kai musiał się wtrącić.

-Chyba wiem jak wygląda twój świat-powiedział Kai.-Chaos, pożar, panika, strach, ruiny i śmierć.

-Zgadłeś..-powiedziała smutno.-Teraz tak to właśnie wygląda.. Ale kiedyś..-pogrążyła się we wspomnieniach-..było zupełnie inaczej. Było podobnie jak tu, w Ninjago. Bujne ogrody, bujna zieleń, czysta, błękitna woda, piękne niebo, różnorodne rośliny, piękne górskie krajobrazy, wszędzie tętniło życie..-przerwała- ..ale teraz nasza planeta się rozpada. Tam już nie da się żyć...-wyprostowała się.-Nie ważne skąd każdy z nas pochodzi, nie ważne z jakiego świata, każdy ma prawo by żyć. Ale mojej rodzinie odebrano tą szansę.. Moi rodzice, owszem wrócili do domu, ale to już nie jest ten sam dom! Tam nie da się przeżyć! Oni...odeszli.-jej oczy zaszkliły się przez łzy, jednak ta przełknęła je szybko nie roniąc ani jednej.-Ja.. zostałam...sama.

-Czy oni..-zaczęła Nya.

Milly kiwnęła głową.

-Straciłam rodzinę.-wyszeptała z nieukrywanym bólem w głosie.


I w takim stanie.. wcale nie wyglądała na złą.


-Tak mi przykro..-powiedziała Nya-Nie wiedziałam.. Nikt z nas nie wiedział.

-Wiem, nie jestem na was zła. My.. my chcieliśmy tylko żyć. Czy to aż takie złe? Chcieć żyć? Mieć rodzinę? Czy to źle?-spytała.

Spojrzałem na nią smutno.

-Nie mam dokąd wrócić.-kontynuowała.-W domu i tak nikt na mnie nie czeka, a w moim świecie nie da się przeżyć.-westchnęła.

-Stanowisz, zagrożenie dla Ninjago.-szepnął Kai pod nosem.

-Nie niszczę miasta, nie ranię mieszkańców, w ogóle się nie wychylam. Nie pojawiliśmy się w waszym świecie tuż przed Wigilią, Kai. Byliśmy tu już jakiś czas. A wy nawet nie zauważyliście, że tu  jesteśmy, bo prowadziliśmy normalne życie, jak wy. Wiesz ile razy minąłeś mnie na szkolnym korytarzu? Ile razy wymieniałeś ze mną przyjacielskie docinki? Żyliśmy tuż pod waszym nosem, a wy nie zadawaliście sobie z tego sprawy. Niczym się nie wyróżnialiśmy. Nic nie niszczyliśmy. Nikogo nie krzywdziliśmy. Więc jakim jestem zagrożeniem, Kai? Nigdy nie miałam problemu by zapanować nad emocjami, ale..

Wiem, kim jesteś | Trylogia Kreatywności Tom I | NINJAGO ❁Where stories live. Discover now