[17] Ból

1.1K 64 158
                                    


#2 - Kara

Pov. Izuku Midoriya

IM: Ulepszasz swoją maskę? Co w niej zmieniasz?

M[Mustard]: Mój filtr musi działać dłużej, poza ty------

Nagle do pokoju Mustarda wparowała Toga.

HT: Izukuuuuuuuuu..... Pociesz mnie! *skoczyła na mnie, a ja jej uniknąłem*

Dziewczyna wylądowała na ziemi. Wyglądała na naburmuszoną, natomiast Mustard na wkurzonego. 

M: Wypad, Himiko! Przeszkadzasz nam w pracy!

IM: Właśnie Toga, wyjdź. 

HT: I że ty, Izuku, przeciwko mnie? T-T

Westchnąłem i podałem blondynce rękę, by pomóc jej wstać. Ta otrzepała się z kurzu i posłała mi ciepły uśmiech. 

IM: Dlaczego niby miałem cię pocieszać?

HT: A co, chcesz? *Toga się lekko przybliżyła*

IM: Masz rację, nie chcę. *usiadłem z powrotem do biurka i wznowiłem rozmowę z Mustardem*

HT: Ej no, Izuku! Miałeś nalegać, bym ci powiedziała!

IM: Super, ale mam to gdzieś.

Znowu wróciłem do rozmowy z chłopakiem obok, ignorując dziewczynę.

HT: Dostałam karę od Tomury! *krzyknęła z zaciśniętymi pięściami*

Odwróciłem się do Togi zaciekawiony. 

M: Jaką? *spytał niewzruszony*

HT: Muszę wam gotować i zmywać przez miesiąc! Za co on mnie ma, za jakąś kurę domową?

M: Jako, że jesteś tu jedyną kobietą, pewnie tak.

Toga i Mustard chwilę się kłócili. Ja szczerze mówiąc odetchnąłem z ulgą, słysząc że karą, jaką prawdopodobnie dostanę będzie pranie czy sprzątanie. Z chwilowego zamysłu wyrwała mnie jednak Himiko.

HT: A, właśnie Izuku. Shigaraki kazał mi cię zawołać. Siedzi u siebie w pokoju.

Pokiwałem głową i wstałem. Wychodząc z pokoju rzuciłem tylko w stronę Mustarda, że dokończymy rozmowę później, po czym udałem się w stronę pokoju Tomury. Szedłem dosyć długim korytarzem, zatrzymując się przy czarnych drzwiach. Zapukałem, a mężczyzna w środku kazał mi wejść.

Shigaraki siedział na swojej sofie, z obojętnym wyrazem twarzy. W ręce trzymał pilot do sterowania AC, który nagle aktywował. Usłyszałem ciche pikanie i po chwili poczułem typową dla nieposiadania quirku pustkę. Mimo wszystko to nie zgorszyło mi humoru. Zdawałem sobie sprawę, że Tomura czuje się nieswojo, gdy jestem w stanie go skrzywdzić, co po części rozumiałem.

Mężczyzna wstał z sofy i podchodząc do mnie, zamknął drzwi na klucz. Trochę mnie to zaniepokoiło.

Spojrzałem na niego, a on spotykając mój wzrok przyłożył mi z pięści w twarz.

Zdezorientowany złapałem się za obolałe miejsce ponownie patrząc na Shigarakiego. Stał niewzruszony, ze zmarszczonymi brwiami i rękoma ułożonymi na krzyż. 

TS: Ile powiedziałeś bohaterom?

IM: ...

IM: ... c-co..?

Ponownie dostałem w twarz.

TS: Ile. powiedziałeś. bohaterom.

IM: N-nic nie powiedziałem! 

"Nie miałem wyboru"|| Villian Deku StoryWhere stories live. Discover now