17

583 17 0
                                    

Witam witam! Jeszcze tylko tydzień!

Miłego czytania! 😍



*miesiąc później*

Nigdy się tak, nie cieszyłam, jak w dniu kiedy wróciła moja szefowa. Polubiłam robienie za szefową i spodobało mi się, ale ogarnięcie tego było trudne, a w dodatku było kilka problemów, z którymi ledwo sobie poradziłam. Ten miesiąc był niezłym wyzwaniem. Szefowa musiała być jednak na cztery tygodnie. Ja chyba wolałam zajmować się włosami niż papierami i zarządzaniem ludźmi. Miałam szansę się sprawdzić, gdybym kiedyś chciała otworzyć swój własny zakład.

Poza tym ostatnio nie czułam się najlepiej i wolałam nie zajmować się papierami, bo za dużo mi to stresu zabierało. W ogóle spędzanie czasu w salonie było czymś co mnie drażniło i nie wiem dlaczego.

Spojrzałam na swój kalendarz miesiączkowy i wytrzeszczyłam oczy, gdy zauważyłam, że mój okres powinien być miesiąc temu.
Miałam sytuację już kiedyś, że przez stres nie miałam okresu przez pięć tygodni, a nie przypominam sobie, żebym...

- O cholera!- krzyknęłam, zrywając się z łóżka.- Nie! Nie! Nie!- powtarzałam chodząc z kółko.

Przespałam się raz z Blake'em i nawet nie pomyśleliśmy o tym, aby się zabezpieczyć. Chryste Panie...

Co jeśli jestem w ciąży? Kurwa! Ja nawet z nim nie jestem, a w dodatku ostatnio ciężko było się spotkać, bo ja miałam pracę i on.

Ubrałam się szybko i wyszłam z mieszkania, a następnie udałam się do apteki po testy ciążowe.

Na szczęście wzięłam tydzień wolnego, aby odpocząć.

Apteka nie była daleko więc po dziesięciu minutach spaceru, byłam na miejscu. Przełknęłam ślinę i weszłam do środka.

- Dzień dobry.- przywitała się.

- Dzień dobry.- odpowiedziałam, podchodząc bliżej.

- Co podać?

- Testy ciążowe.

Podała mi kilka, za które zapłaciłam i wsadziłam do kieszeni mojego płaszcza.

- Powodzenia.- uśmiechnęła się.

- Dziękuję.- odpowiedziałam niechętnie, po czym się pożegnałam i wyszłam.

Wróciłam do mieszkania, gdzie od razu udałam się do łazienki. Zrobiłam jeden z testów i chwilę odczekałam.

Niestety ciężko określić było, bo druga kreska była ledwo widoczna. Ponowiłam test, ale znów pojawiła się niewidoczna kreska. Przeczytałam na internecie, żeby ponownie zrobić za trzy dni test, więc tak też miałam zamiar zrobić.

Wyrzuciłam testy ciążowe do kosza i poszłam zrobić sobie ciepłej, ziołowej herbaty, ponieważ nie czułam się najlepiej.

* 3 dni później *

Kiedy minęły trzy dni znów zrobiłam testy ciążowe, jednak na tych już była widoczna druga kreska i to dosyć wyraźnie. Przełknęłam ślinę i zadzwoniłam do mojej ginekolog, do której chodziłam już odkąd skończyłam szesnaście lat.

Niespodziewany Gość ✔Where stories live. Discover now