💛8 📷

450 28 0
                                    

POV. Taehyung

Schowałem się za szafkami i przyglądałem się każdemu uczniowi który przechodził.

- Czemu tak tu stoisz?- Usłyszałem za sobą.

- Szukam czegoś. – Odpowiedziałem.

- A czego szukasz? – No to pokazałem zdjęcie, które Jimin wysłał.

- Ja mam ten tatuaż. – Powiedział Jungkook a mi się zrobiło słabo .

- Co jak to masz?!!! – Odwróciłem się do niego przodem.

Od razu biorąc jego prawą rękę odsłaniając jego przedramię. Sprawdzając je dokładnie, ale nic nie zauważyłem.

- Nie strasz mnie tak.

- Ok. Już dobrze, a teraz powiesz mi kogo to ręka? – Zapytał się Jungkook, a ja właśnie przypomniałem sobie, że mieliśmy nikomu nic nie mówić.

- Tak jakby nie mogę ci powiedzieć do kogo należy ta ręka, bo ta osoba mnie zabije.

Jungkook popatrzył się na mnie i widziałem wzrok mówiący mi „Jimin" a ja tylko pokiwałem głową.

- Ale proszę nie mów mu, że wiesz to ode mnie, proszę. – Zrobiłem słodką minkę.

- Ok, nie powiem mu. – Odwrócił się, ale ja już wiedziałem, że coś też ukrywa.

- Ty coś wiesz, gadaj w tej chwili. Jeśli ty wiesz coś co nie powinneś wiedzieć, to ja też chcę wiedzieć, to co nie powinnem wiedzieć – Tak wiem masło maślane.

- Yoongi-Hyung ma taki sam tatuaż co na tym zdjęciu, ale też nic nie wiesz. – popatrzył na mnie i wystawił w moją stronę małego paluszka.

Oczywiście ja także wystawiłem i złączyliśmy je ze sobą.

- To co idziemy do mnie? – Zapytał mnie Jungkook

- Mam jeszcze dwie lekcje, ale chyba mogę się zmyć.- Uśmiechnąłem się do niego.

Jungkook pociągnął mnie za rękę, szybko wyszliśmy z terenu szkoły i skierowaliśmy się nasze kroki do jego domu.

Kilka minut później

Siedzieliśmy u Kooka w salonie z słodyczami, które zakupiliśmy w drodze powrotnej, właśnie wybieraliśmy film, który mieliśmy zamiar obejrzeć. Nagle usłyszałem swój dzwonek telefonu. Na wyświetlaczu pojawił się numer i nazwa mojej mamy. Popatrzyłem na Kooka i na telefon. Chłopak westchnął, ale wziął ode mnie telefon i odebrał połączenie.

- Dzień dobry Mamo Kim. Co u mamy słuchać? – No tak, zapomniałem, że moja mama uwielbia Kook'a i już przygarnęła go jako potencjalnego zięcia.

- No jest ze mną, ale poszedł do łazienki. Coś mam mu przekazać? – A ja modliłem się tylko abym nie dostał szlabanu za ucieczkę ze szkoły. Poszedłem do kuchni po jakieś napoje i szklanki, a jak już wróciłem Kooki oddał mi telefon i się uśmiechnął usiadł na kanapie i włączył film.

- No co załatwiłem już wszystko, a teraz siadaj i oglądaj.

- Nic nie mówiła?

- Mówiła tylko, że możesz zostać u mnie. – Posłał mi piękny uśmiech, ułożył się wygonie na kanapie i włączył film nie czekając na mnie.

Szybko odłożyłem przyniesione rzeczy i usiadłem przed Kookiem po między jego nogami i przykryłem się fioletowym kocykiem po czym skierowałem wzrok na ekran telewizora. Później nie pamiętam już nic z filmu bo zasnąłem po połowie.

POV. JK

Kiedy dotarliśmy do mojego domu i już wszystko mieliśmy przygotowane, no może zabrakło nam napojów, ale wiedziałem, że pójdzie po nie Tae. Nagle usłyszeliśmy dzwonek telefonu. Oczywiście był to telefon Tae. Chłopak popatrzył na mnie pięknym wzrokiem mówiącym „Odbierz to". Westchnąłem cicho, ale odebrałem telefon chłopaka.

- Dzień dobry mamo Kim. Co u pani słychać? – powiedziałem starą regułkę, która już mówiłem od kilku lat jak tylko zabierałem chłopaka ze szkoły.

- Tae znów jest u ciebie i robicie sobie nockę tak? – zapytała kobieta, którą będzie moją teściową, obiecuję wam.

- No jest ze mną, ale poszedł do łazienki. Coś mam mu przekazać?

- Nie musisz ale, jak coś to dzwońcie. Kocham was moje kochane skarby. Bawcie się dobrze.

Zanim zdążyłem odpowiedzieć połączenie zostało skończone. Odłożyłem telefon na stolik kawowy, kiedy do salony wszedł Tae z szklankami i napojami. A nie mówiłem, że chłopka to przyniesie. Podałem chłopakowi jego telefon i rozsiadłem się na kanapie, aby chłopka mógł usiąść między moimi nogami. Co od razu wykonał. Wziął fioletowy kocyk okrył nas i zaczęliśmy oglądać.

Kilka długich minut później

- Jungkook wstawaj – usłyszałem jak ktoś mnie woła, otworzyłem oczy i zobaczyłem moją mamę.

- Coś się stało? – Zapytałem trąc oczy.

- Nie, ale weź Tae i idźcie do ciebie do pokoju. – tak jak powiedziała tak zrobiłem.

Wziąłem Tae ostrożnie na ręce i zaniosłem go do mojego pokoju. Położyłem go ostrożnie po prawej stronie łóżka, a sam położyłem się po lewej przytulając się do jego pleców. W taki oto sposób od razu zasnąłem.
Przebudziłem się po godzinie drugiej w nocy, bo chciało mi się pić. Dlatego po cichu wyplątałem się z objęć chłopaka (Nie mam pojęcia jak to się stało, że spał na mnie) i wyszedłem z pokoju, aby dostać się do kuchni. Gdy byłem w kuchni wziąłem szklankę nalałem do niej wody. Zacząłem pić kiedy naglę usłyszałem płacz Tae. Szybko odłożyłem szklankę na blat i pobiegłem do pokoju. Szybko otworzyłem drzwi i zobaczyłem, że chłopak siedział cały zapłakany do tego trzymał się za przedramię prawej ręki.
Podbiegłem do niego i przytuliłem szepcząc mu kojące słówka, aby szybciej się uspokoił. Kiedy Tae był już w miarę spokojny, poczułem kłucie na prawym przedramieniu. Popatrzyłem na nie i nie wiedziałem co robić, nagle Tae przyłożył swoje przedramię do mojego.

- Wszystkiego najlepszego moja Omego.

Uśmiechnąłem się pod nosem, a chłopak wtulił się we mnie. Pocałowałem go w czubek głowy i położyłem się na poduszkę. Gdy moja głowa tylko jej dotknęła od razu odleciałem do krainy Morfeusza.

Tea_Kosmita Dodał(a) posta

9387❤ Dziękuję za wszystkie życzenia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

9387❤
Dziękuję za wszystkie życzenia .

Komentarze zostały wyłączone.

~~~~~~~~~~~~
I w taki sposób Vkook się zeszły.
Miłego dnia, wieczora zależy kiedy to czytacie
Kocham was❤
A jutro dodam kolejny


My Soulmate / YoonMinWhere stories live. Discover now