1🏋🏻‍♀️

4.1K 133 8
                                    

*Alma*

Leniwie rozciągnęłam ramiona, czując na skórze przyjemne promienie słońca. Nie miałam ochoty otwierać oczu. Potrzebowałam jeszcze co najmniej dwóch dodatkowych godzin snu, aby mój humor był zadowalający. Nie pamiętam o której położyłam  się spać, ale wiem, że było późno. Musiałam za wszelką cenę skończyć drugi sezon Riverdale i wypić cały czteropak Redsa, który sobie kupiłam na wieczór.

Niestety teraz odczuwałam tego skutki, a nowy dzień i nowe wyzwania, zmuszały mnie do tego, abym jednak podniosła się z łóżka. I to w trybie natychmiastowym.

Byłam umówiona z Rebel. Kurwa mać, pomyślałam.  Chociaż dziś była sobota, moja najlepsza przyjaciółka zażyczyła sobie nowe, piękne paznokcie. Czasem żałowałam, że będąc nastolatką porobiłam sobie kursy stylistki. Na co one mi były, skoro zawodowo pracowałam jako recepcjonistka w pobliskim hostelu?

Uniosłam się na łokciach i usiadłam. Mruczałam pod nosem niezrozumiałe nawet dla samej siebie słowa. Nie bardzo wiedziałam o co mi chodzi, ale nie zamierzałam się tym zbytnio przejmować. Miałam wrażenie, że wciąż jeszcze śpię. Do tego byłam głodna. Kurewsko głodna!

Rozmasowałam dłońmi czoło, po czym zeskoczyłam na podłogę. Odszukałam wzrokiem swoje ulubione kapciuszki i gdy włożyłam je na stopy, mogłam spokojnie ruszać dalej.

Podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej czarne, duże dresy, białą, lekko pogniecioną koszulkę i sięgnęłam od razu po bieliznę. Zegar wskazywał dziewiątą rano; miałam niecałe trzydzieści minut do przyjścia Rebel.

- Kuuuurwa mać!

Chcąc nie chcąc, musiałam się pospieszyć, gdyż, ponieważ, że... panna Rebel Stritee nienawidziła, kiedy kazano jej czekać. Robiła się wtedy bardzo nieznośna.

Udałam się w stronę łazienki. W ustach niestety czułam piekielną suchość. Chciało mi się cholernie pić i jeść i dlatego po drodze zahaczyłam o lodówkę. Na szczęście odnalazłam na jej dnie butelkę schłodzonej pepsi, która z daleka krzyczała moje imię oraz kawałki wczorajszej tortilli. Upiłam potężny łyk, dogryzłam resztki i wzdychając szczęśliwie, że zaspokoiłam chwilowe pragnienie, stwierdziłam, że teraz mogę zaczynać normalnie funkcjonować.

Weszłam do łazienki. Odkręciłam wodę, pozwalając wannie zacząć się napełniać. W międzyczasie pozbyłam się z siebie ubrań i związałam włosy w kok. Ukradkiem zerknęłam w lustro. Skrzywiłam się z niesmakiem na swój wygląd.

- Brrrr – westchnęłam – Muszę jak najszybciej ogolić brwi – uniosłam ręce do góry, oglądając dokładniej swoje ciało – I pachy. Muszę ogolić pachy!

Na myśl o tym, że czeka mnie depilacja, zarechotałam niczym żaba. Po jaką kurwa cholerę, miałam się golić, skoro z nikim się nie spotykałam? Nienawidziłam tego robić, wkurwiało mnie to, że moje włosy rosły tak szybko. I nie miałam na myśli tych na głowie.

- Chuj z tym.

Byłam pewna, że trochę poczekam na bycie piękną i gładką. Nigdzie mi się bowiem nie spieszyło.

Po kąpieli, która nie trwała długo, wróciłam do sypialni po nowe spodnie. Te, które chciałam włożyć, okazały się za małe. Dziwne, bo przecież kupowałam je nie tak dawno temu i jeszcze wtedy idealnie na mnie leżały. Czyżbym przytyła?

TreNerWhere stories live. Discover now